PIASECZNO – Kilka dni temu wziąłem wędkę i wybrałem się do parku miejskiego na ryby – opowiada pan Józef, nasz czytelnik. – Szybko złapałem w stawie kilka karasek. Nagle zjawiła się straż miejska. Kazali mi wypuścić zdobycz i zagrozili mandatem w wysokości 500 zł. Czy mieli do tego prawo? W regulaminie parku nie znalazłem informacji o zakazie wędkowania…
Nasz czytelnik twierdzi, że siedzących nad stawem w parku miejskim wędkarzy spotykał wielokrotnie.
– W końcu postanowiłem sam spróbować szczęścia i zasadzić się na karaski – opowiada.
– Wziąłem wędzisko, usiadłem na brzegu i tak jak kilku innych wędkarzy zacząłem łowić. Szło mi nieźle, bo szybko złowiłem kilka fajnych rybek, ale potem nad stawem zjawiła się straż miejska.
Pan Józef twierdzi, że strażnicy byli w złym humorze, bo od razu kazali mu wypuścić ryby i zagrozili mandatem w wysokości 500 zł.
– Tłumaczyłem, że nigdzie nad stawem nie widziałem zakazu wędkowania – wyjaśnia mężczyzna. – Na tablicy z regulaminem parku wyczytałem tylko, że nie wolno wędkować z pomostu. Ja łowiłem ryby z brzegu…
Mimo to nie zamierzał walczyć ze strażnikami i zastosował się do polecenia.
– Do tej pory nie daje mi to jednak spokoju. To w końcu w tym stawie wolno łowić ryby czy nie…? – rozkłada bezradnie ręce nasz czytelnik. Poprosiliśmy o rozwikłanie tej zagadki straż miejską, ale i tu dowiedzieliśmy się niewiele.
– Rzeczywiście podjęliśmy niedawno interwencje w rejonie tego zbiornika – przyznaje jeden ze strażników. – Pojechaliśmy tam na zgłoszenie, dotyczące niszczenia zieleni. Skontrolowaliśmy czy wędkarze mają ważne karty i w jakich warunkach przetrzymują złowione ryby. W naszej opinii wędkowanie nad stawem może powodować zagrożenie dla kaczek i łabędzi. Poza tym pozostaje jeszcze kwestia zaśmiecania całego terenu...
Straż miejska nie potrafiła powiedzieć nam, czy wędkowanie w parku miejskim jest dozwolone.
– Stoimy natomiast na stanowisku, że wędkarze mogą stanowić zagrożenie dla ptaków – podkreśla nasz rozmówca. Również w gminie nikt nie potrafił jednoznacznie stwierdzić, czy istnieje regulamin zabraniający wędkowania w stawie. Może warto uregulować tę kwestię, aby uniknąć podobnych niejasności w przyszłości? Tym bardziej, że w miejskim parkach obowiązują tak naprawdę różne zasady. W Łazienkach Królewskich w Warszawie wędkowanie jest zabronione, ale już w parku Potulickich w Pruszkowie można łowić ryby. Kilka lat temu zorganizowano tam nawet zawody wędkarskie.
TW
W jaki sposób wędkarze stanowią zagrożenie dla ptaków ?
Przestraszą je ,wyjedzą im ryby?
Oj strażnik miejski …
Z jakiej racji straż miejska kontroluje karty wędkarskie to nie jest łowisko PZW więc nie mają takiego prawa.
wędkarze mogą stanowić zagrożenie dla ptaków ??? Ja bym powiedział ze to straż miejska stanowi zagrożenie dla społeczeństwa przez swoją głupotę, niedouczenie i nieznajomość prawa. Jest monitoring, obserwować i karać tych co śmiecą – oczywiście jestem za! Ale straszyć ludzi mandatami, którzy grzecznie siedzą z wędka nad stawem to juz debilizm totalny. Jak nie maja co robić to pod granice bym ich wysłał zeby pilnowali, chociaż nie! Tam tez by mandatami straszyli
„Stoimy natomiast na stanowisku, że wędkarze mogą stanowić zagrożenie dla ptaków” – szczególnie dla ptaków onanistów. Zwłaszcza gdy mają miejsce zawody w wyciąganiu „czegoś” z wody.
Zdrowia i odporności (na głupotę w szczególności)!
Staw w parku nie widnieje w wykazie wód użytkowanych przez PZW, więc karta wędkarska w tym przypadku nie jest wymagana. Straż miejska nie jest wymieniona w RAPR jako organ mogący kontrolować karty wędkarskie. Pytanie kto jest właścicielem bądź dzierżawca wody i jakie zasady połowu bądź jego zakaz wprowadzi.
Wolno, a sm kpp itd nie mają celu