Czy zwycięska Koalicja Obywatelska przetrwa podział stanowisk w powiecie?

 

 

 

POWIAT Starosta może być jeden, a jest już dwóch lokalnych liderów – Zdzisław Lis i Ksawery Gut – którzy mają ambicje do objęcia tego stanowiska. A to może być niejedyna sporna kwestia

Jeden z rozmawiających z nami lokalnych działaczy, który kandydował ze wspólnych list Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej jest pełen obaw, czy krucha większość (15 na 29 radnych), którą uzyskała w radzie powiatu koalicja wyborcza przetrwa trudne rozmowy o podziale stanowisk przede wszystkim w nowym zarządzie powiatu.

– Liczę, że nasza grupa radnych wykaże się spójnością i lojalnością, z naciskiem na to ostatnie – mówi ustępujący burmistrz Piaseczna i jeden z najpoważniejszych kandydatów na nowego starostę.

Można śmiało powiedzieć, że Zdzisław Lis jest jednym z ojców sukcesu wyborczego koalicji. Zdobył najwięcej w powiecie, bo 4691 głosów, dzięki czemu z listy, na której był „jedynką” radnymi zostało aż 4 kandydatów (w tym okręgu wybierano 7 radnych). Stąd czuje się uskrzydlony tak dużym zaufaniem społecznym.

– Spodziewałem się dobrego wyniku wyborczego, ale nie aż takiego – przyznaje i zdradza, że przed 21 października lokalne struktury PO zastanawiały się, z kim nawiążą silniejszą współpracę w przyszłej radzie powiatu. – Nie chciałem przez następne 5 lat grzać ławy – tłumaczy.

Niespodziewany sukces wyborczy i brak potrzeby dzielenia się łupami z innymi ugrupowaniami sprawił, że w zwycięskiej ekipie pojawił się entuzjazm, a wraz z nim co najmniej kilka doświadczonych osób gotowych do pracy w zarządzie powiatu. Jednym z tych, którzy również czują się architektem lokalnego triumfu wyborczego Platformy i Nowoczesnej (głównie dzięki wytężonej pracy w starostwie w ubiegłej kadencji) jest Ksawery Gut, który w wyborach uzyskał 2706 głosów. On też nie kryje, że „chciałby popracować na swoje nazwisko” jako starosta.

Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że w koalicji, choć w mniejszości, są też działacze Nowoczesnej i im również zależy na przyłożeniu ręki do zarządzania powiatem.

Na wewnętrzne, niełatwe ustalenia zwycięska piętnastka ma jeszcze trzy tygodnie. Obecna kadencja samorządu trwa do 16 listopada, dopiero po tej dacie na forum rady oficjalnie zostaną rozdzielone funkcje i stanowiska. Obecnie – jak oznajmia Zdzisław Lis – zwycięskie ugrupowanie nie planuje zawiązywania koalicji w radzie powiatu i „do zarządu czy prezydium rady nie zamierza ściągać osób spoza wybranej do rady 15-tki”.