Dąb Książę Mazowiecki, jeden z najstarszych pomników przyrody na Mazowszu, przestał istnieć

0

GÓRA KALWARIA Piękne, rozłożyste drzewo, którego wiek szacowano na około 600 lat zapadło się pod swoim ciężarem. Praktycznie nie ma już po nim śladu


Olbrzymi dąb szypułkowy, którego pień miał ponad 7 metrów obwodu, rósł w środku prywatnego sadu w Podłęczu. Kiedy się rozpadł, wyrządził spore szkody gospodarzowi. Na zlecenie gminy konary (było ich siedem) już zostały pocięte i wywiezione, na miejscu został tylko kikut pnia.

– Bardzo żałujemy, że tak się stało, ale niestety drzewo było już bardzo wiekowe i spróchniało w środku – mówi Renata Jasik, kierowniczka Referatu Rolnictwa i Ochrony Środowiska.

Zdjęcie Krzysztofa Ruzikowskiego z 2015

Od jednego z mieszkańców otrzymaliśmy informację, że „gmina zignorowała problem, mimo że była informowana przez właściciela gruntu o potrzebie konserwacji dębu”.

– My go systematycznie pielęgnowaliśmy – nie zgadza się z tą opinią Renata Jasik. – Jeszcze w ubiegłym roku zostały zamontowane liny podtrzymujące konary.

Zdjęcie pomnika Pawła Ciećki zamieszczone w internecie w październiku tego roku

Z powodu fizycznej śmierci okazu, nowi radni gminy na jednej z najbliższych sesji podejmą uchwałę o wykreśleniu Księcia Mazowieckiego z rejestru pomników przyrody.

Zdjęcie główne czytelnik Mariusz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię