PIASECZNO Doszło do kolejnego pożaru niezamieszkałego drewnianego domu przy ul. Kniaziewicza.
Pożar wybuchł ok. godz. 5.40, na miejsce przyjechało 6 zastępów straży pożarnej w tym podnośnik oraz auto z drabiną.
– Gdy przybyliśmy na miejsce płomienie były widoczne już na zewnątrz – mówi mł. bryg. Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. – Spaliło się ok 200 m kw., częściowo musieliśmy rozebrać konstrukcje dachu by dostać się do zarzewi ognia. Obyło się bez osób poszkodowanych – dodaje strażak.
Akcję gaśniczą zakończono o godzinie 9.00. Do równie groźnego pożaru doszło tutaj również rok temu 12 stycznia 2020 roku. Z relacji osób zamieszkałych przy ul. Kniaziewicza wynika, że w pustostanie pomieszkują bezdomni.
– Po poprzednim pożarze właściciele nieruchomości zabili okna deskami, założyli nową furtkę i tabliczki z informacją, by nie wchodzić – opowiada jeden z sąsiadów pustostanu przy ul. Kniaziewicza. – Całkiem długo to tak było, ale jakoś przed świętami wyłamano furtkę i część desek w oknach. Tym razem nikogo tam nie widywałem no i tak czułem, że to się zaraz będzie paliło.
Błąd, ostatni pożar wcale nie był rok temu tylko pożary wybuchały w październiku 2020 a ostatni pożar wystąpił 8 stycznia. Furtka i deski w oknach zostały wyłamane przez strażaków podczas którejś z kolei interwencji w grudniu 2020.
Najwyraźniej właścicielowi bardzo zalezy na wykreśleniu budynku z rejestru zabytków 😉
Tak, to już drugi pożar w tym roku. Zabytkiem tej ruiny już się nie da nazwać.
Dokładnie tak ostatni pożar był w nocy z 8 na 9 stycznia tego roku
Koneserzy tanich win rozgrzewali się z w „zabytku”? Mam nadzieję, że Rembrandt’y na ścianach ocalały.