GÓRA KALWARIA Dziś w ratuszu odbyło się spotkanie, podczas którego rozmawiano o przyszłości targowiska.
Zmiany na gminnym targowisku są bez wątpienia potrzebne, co zaznaczył już na wstępie spotkania burmistrz Arkadiusz Strzyżewski.
Problemy i niedoskonałości targowiska
Aktualne targowisko, które znajdujące się przy ul. Mariańskiej boryka się z wieloma problemami. Warunki handlu zarówno dla sprzedających jak i kupujących pozostawiają wiele do życzenia. Do tego dochodzi zła organizacja komunikacyjna w rejonie targowiska, brak ciągu pieszych, zbyt mała liczba miejsc parkingowych oraz złe warunki sanitarne.
– Na targowisku mamy zwykle 140-160 sprzedawców – poinformował burmistrz Arkadiusz Strzyżewski. – Wpływy z opłat (od 5 do 50 zł) w skali roku wynoszą ok. 200 tys. zł, ale koszty prowadzenia targowiska pochłaniają ok. 130 tys. złotych. Wynika z tego, że do kasy gminnej wpływa ok. 70 tys. zł rocznie.
Aktualnie na 2 ha działce należącej do gminy dla potrzeb targowiska wykorzystuje się 1,25 ha. – W sercu targowiska znajduje się zabudowa jednorodzinna, ale jej właściciele są zainteresowani ewentualną sprzedażą – zwrócił uwagę burmistrz Strzyżewski. Policzył, że w godzinach szczytu w rejonie targowiska parkuje ok. 160 samochodów. – Myślę, że 200 miejsc postojowych rozwiązałoby kwestię parkowania – ocenił włodarz gminy.
Na targowisko w Zakalwarii są pieniądze, ale za mało
W dalszej części spotkania władze gminy zaprezentowały mieszkańcom dwa warianty dalszego funkcjonowania targowiska, związane z różnymi lokalizacjami. – Nie chciałbym dziś rozmawiać o szczegółach, ale dowiedzieć się która lokalizacja państwa zdaniem byłaby bardziej pożądana – podkreślił burmistrz, a następnie omówił złe i dobre strony obu wariantów. Alternatywną lokalizacją targowiska mogłaby być tzw. Zakalwaria, działka o powierzchni 2,2 ha położona pomiędzy trzema cmentarzami. Powstał już projekt tego targowiska, który zakłada budowę na 1,3 ha 108 zadaszonych boksów oraz 72 niezadaszonych. Na jego realizację pozyskano prawie milion złotych dotacji, nie przystąpiono jednak do wykonania ze względu na zbyt duże kwoty, które pojawiały się po rozstrzygnięciach trzech kolejnych przetargów. W ostatnim najtańsza oferta wyniosła ok. 3 mln złotych.
Targowisko na Zakalwarii?
Lokalizacja targowiska w Zakalwarii ma dobre strony, ale nie jest też pozbawiona wad. Jako plusy burmistrz wymienił wyprowadzenie ruchu z centrum miasta, pozyskanie prawie milionowej dotacji, możliwość dalszej rozbudowy a także sąsiedztwo osiedla Skierniewicka/Rybie. Niestety nie brakuje też wad, zarówno samego projektu jak i lokalizacji. Odległość od centrum miasta zwiększyłaby się z 500 metrów do 1,7 km. Część osób, szczególnie starszych i niezmotoryzowanych z pewnością poniechałaby zakupów gdyby przyszło im pokonywać tak długą trasę. Zainteresowanie kupujących mogłoby osłabnąć. Burmistrz zwrócił też uwagę na możliwość zakorkowania skrzyżowania ul. Zakalwaria z ul. Budowlanych. Jednym z większych mankamentów projektu targowiska jest liczba miejsc parkingowych, których przewidziano tylko… 29 (dodatkowo 2 dla niepełnosprawnych i 8 dla ciężarówek).
Zostawiamy z centrum miasta i porządkujemy
Drugim wariantem dalszego funkcjonowania targowiska jest jego dotychczasowa lokalizacja – bliska centrum, z dobrymi połączeniami komunikacyjnymi, z możliwością wyznaczenia dużej liczby miejsc parkingowych. – W przyszłości mogłoby stać się centrum gminnego handlu oraz pełnić rolę obiektu wielofunkcyjnego – mówił Arkadiusz Strzyżewski. Minusem tego rozwiązania byłaby utrata milionowej dotacji, którą już pozyskano na realizację projektu przy ul. Zakalwarii. Rodzi się jednak pytanie – czy warto na siłę realizować projekt, który nie cieszy się uznaniem mieszkańców. Burmistrz przyznał, że dla potrzeb kampanii wyborczej przeprowadził sondaż, w którym wzięło udział 102 mieszkańców. Blisko 60 proc. opowiedziało się za utrzymaniem dotychczasowej lokalizacji targowiska, dla ponad 30 proc. nie miała ona znaczenia, a jedynie niespełna 10 proc. wolałoby dojeżdżać na Zakalwarię. – Sondy nie robiłem w internecie, ale pytałem bezpośrednio osoby obecne na targowisku – podkreślał burmistrz Strzyżewski. – W wielu rozmowach, które prowadziłem wyniki tej sondy potwierdzały się.
Targowisko tylko przy Mariańskiej
Nie inaczej było podczas dzisiejszego spotkania. Większość wypowiadających się osób była zwolennikami utrzymania dotychczasowej lokalizacji targowiska.
– Obecna lokalizacja jest optymalna – mówił jeden z mieszkańców. – My jako handlujący korków nie tworzymy, jeśli da się ludziom możliwość szybkiego zaparkowania to problemy komunikacyjne się rozwiążą.
Zwracano również uwagę na konsekwencje budowy obwodnicy miasta.
– Gdy otworzą obwodnicę ruch w mieście się zmniejszy, co będzie odczuwalne także w rejonie targowiska – argumentowano.
– Część rolna i przemysłowa są dziś przedzielone, ludzie przechodzą z jednej na drugą. Gdyby handel skumulować z jednym miejscu ludzie nie przechodziliby przez ulicę i łatwiej by było nad wszystkim zapanować – podniósł jeden z uczestników dyskusji.
– Targowisko w innej lokalizacji może przyczynić się do jego końca – powiedziała jedna z uczestniczek dyskusji. – Targ to nie tylko handel, ale i pewna tradycja opierająca się na przyzwyczajeniach mieszkańców, budowanych przez wiele lat.
Dziś lokalizacja, jutro szacowanie kosztów
– Włodarze zapominają, że jeśli targ tu zostanie to pozbawiacie się najbardziej atrakcyjnego miejsca w mieście – zwrócił uwagę jeden z mieszkańców. – Brakuje tu analizy rachunku ekonomicznego. Ile miasto mogłoby zyskać na sprzedaży nieruchomości? To 70 tys. zł, które wpływa do kasy gminy to jakiś żart. Ile można by zyskać z podatków, gdyby tu powstała zabudowa miejska? – dopytywał mężczyzna.
– Samorząd nie jest od robienia biznesów – skwitował burmistrz.
– Ten wątek ekonomiczny też mnie interesuje – podchwyciła radna Aleksandra Fedynicz-Komosa. – Mamy dotację na milion złotych, przetarg pokazał, że potrzebujemy 3 milionów. Jakie koszty poniesiemy dostosowując obecne targowisko?
– Na sali nie ma wróżki, nie wiemy dziś tego – przyznał burmistrz. – Podejrzewam że więcej niż 3 miliony, ale to projekt wieloletni. Nic nie stoi na przeszkodzie byśmy na niego również postarali się znaleźć dofinansowanie. Jak będziemy znali lokalizację to zaczniemy analizować koszty.
Jutro radni zadecydują czy będą kontynuować pomysł z poprzedniej kadencji o przeniesieniu targowiska na Zakalwarię czy przeznaczą środki na projekt targowiska w obecnej lokalizacji.
Adam Braciszewski
Ja wolę targowisko tu gdzie jest. Zrobić porządek i będzie super. O sprawie powinni zadecydować mieszkańcy a nie finanse. Gmina jest dla mieszkańców a nie maszynką do robienia kasy.
Brawo burmistrz !
Targowisko tu gdzie jest oczywiście. Sonda w internecie da pewnie niewiele, ludzie starsi którzy bywają na bazarku na ogół nie korzystają z FB lub innych portali internetowych.