Działka pod gminne centrum sportu nie od Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego?

0

KONSTANCIN-JEZIORNA Po kilkuletnich negocjacjach z warszawską uczelnią w sprawie zakupu 18 ha pod obiekty sportowe, burmistrz rozpoczął równoczesne rozmowy z innym kontrahentem


Sprawa wzajemnych rozliczeń pomiędzy gminą a SGGW ciągnie się od kilku lat. Szkole zależy na jak najtańszym przekształceniu użytkowania wieczystego we własność terenów o łącznej powierzchni 191 ha położonych w gminie Konstancin-Jeziorna. Aby tak się stało, rada miejska musiałaby udzielić uczelni wysokiej bonifikaty (w grę wchodzą miliony złotych). Z kolei włodarzom gminy zależy na jak najtańszym pozyskaniu 18-hektarowej działki przy wylocie drogowym z Konstancina w stronę Góry Kalwarii. Gmina – pod naciskiem mieszkańców – chciałaby również wykupić grunt pod drogami osiedla Obory, ponieważ ich stan pogarsza się. W ramach wzajemnych rozliczeń ratusz chce także odzyskać od uczelni 2,7 mln zł (plus odsetki) zaległych opłat za użytkowanie wieczyste Łąk Oborskich (obecnie są one własnością gminy). W tej ostatniej sprawie trwa spór sądowy.

Pod koniec minionego roku już wydawało się, że strony porozumiały się ze sobą, przede wszystkim w sprawie działki pod centrum sportu. Wedle wyceny zleconej przez gminę teren ten jest warty 4,1 mln zł, natomiast rzeczoznawca SGGW oszacowało jego wartość na 4,3 mln zł. Gmina wstępnie zgodziła się na warunki cenowe uczelni. Jednak aby zbyć nieruchomość o wartości większej niż 2 mln zł, rektor musiał zapytać o zgodę Prokuratorii Generalnej RP (dbającej o interesy Skarbu Państwa). A ta przypomniała, że szacując wartość działki, SGGW powinno skorzystać z ustawy o wycenie nieruchomości. Gdy na jej podstawie rektor ponownie zlecił wycenę 18-hektarowego areału, okazało się, że jest on wart… 9,7 mln zł.

Skonsternowany burmistrz rozpoczął zatem rozmowy z właścicielem innej działki, na której mógłby powstać pierwszy gminny kompleks sportowy.

– Może się okazać, że w obecnej sytuacji to będzie znacznie tańsza oferta i być może uda nam się pozyskać potrzebny teren znacznie szybciej niż od SGGW – mówi Kazimierz Jańczuk. Póki co nie chce zdradzić z kim negocjuje, ani gdzie dokładnie jest położona nieruchomość, o którą zabiega (mówi jedynie, że „w tym samym rejonie, co działka uczelni”). W ubiegłym tygodniu strony wymieniły się swoimi oczekiwaniami.

Ostatecznie decyzję w sprawie zakupu gruntu podejmie rada miejska.

Na zdjęciu: Gmina buduje kolejne obiekty sportowe (na zdjęciu hala na Wojewódzkiej), ale mimo to zależy jej na realizacji centrum sportu z prawdziwego zdarzenia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię