KONSTANCIN-JEZIORNA Kilka dni temu na placu zabaw w Czarnowie wyłoniono Dziecięcą Radę Sołecką. Radę wybierały spośród siebie same dzieci. Będzie ona doradzała sołtys miejscowości, przedstawiając dziecięcy punkt widzenia na wiele spraw związanych z życiem lokalnej społeczności

– Na pomysł powołania do życia Dziecięcej Rady Sołeckiej wpadłam podczas przygotowywania imprezy z okazji Dnia Dziecka – mówi Małgorzata Wojakowska-Żeglińska, sołtys Czarnowa. – Dzieciom bardzo spodobał się ten pomysł. Stwierdziły, że chętnie zaangażują się w życie lokalnej społeczności.
Przewodniczącym rady został 11-letni Bartek Madejak. Funkcję wiceprzewodniczącej będzie pełniła Ala Włodarczyk, zaś sekretarza – Marysia Łysiak. Rada ma dbać m.in. o piękny plac zabaw u zbiegu ulic Gościniec i Partyzantów. Ma także przedstawiać pomysły, które mogłyby doczekać się realizacji w ramach funduszu sołeckiego.
– Na naszym placu, mimo monitoringu, często dochodzi do dewastacji – mówi Małgorzata Wojakowska-Żeglińska. – Chcieliśmy żeby dzieci wzięły współodpowiedzialność za to miejsce, mówiły rówieśnikom jak mają zachowywać się w tym miejscu i informowały nas o kręcących się tu podejrzanych osobach. Poza tym Dziecięca Rada Sołecka ma reprezentować wszystkie dzieci Czarnowa, mówić ich głosem i być łącznikiem między najmłodszymi mieszkańcami, a dorosłą radą sołecką.
Same dzieci są pełne optymizmu i już tryskają mnóstwem pomysłów.
– Brakuje nam tyrolki, skateparku i toru do rolek – wyliczają. – Przydałoby się też więcej ścieżek rowerowych i wiat, w których można by parkować rowery – dodają. Być może część tych pomysłów uda się już niedługo zrealizować w ramach funduszu sołeckiego.

TW