PIASECZNO W 35. Mistrzostwach Świata Juniorów w Go wystartował Antoni Bugaj – młody mieszkaniec gminy Piaseczno reprezentujący Klub Go Baduk, działający przy Fundacji Audemus Audire
W lipcu odbyły się 35. Mistrzostwa Świata Juniorów w Go, które – po raz siódmy w historii – miały miejsce w Europie. W rozgrywkach wzięło udział 22, wyłonionych w kontynentalnych eliminacjach reprezentantów w dwóch kategoriach wiekowych (U16 i U12), zawodników. Wśród szóstki reprezentantów Europy znalazł się (jako drugi Polak w historii tych zawodów) 10-letni mieszkaniec Józefosławia, Antoni Bugaj.
Turniej odbył się w średniowiecznym zamku Stahleck w Bacharach w niemieckiej Nadrenii-Palatynacie. Dla wielu młodych uczestników z Azji i Ameryki był to pierwszy bezpośredni kontakt z europejską kulturą i historią. Oprócz dodatkowych atrakcji sportowych, takich jak choćby strzelanie z łuku czy opuszczanie się na linie ze ścian zamku, na pierwszym miejscu były oczywiście rozgrywki w Go. Rywalizacja w Sali Rycerskiej Zamku obejmowała pięciorundowy turniej. Antoni dzielnie walczył ze światową czołówką, w drugiej rundzie pokonując nawet reprezentanta Malezji. Do półfinałów, w obu kategoriach, awansowali już jednak tylko gracze z Azji, gdzie Go ma ponadtysiącletnią historię, a państwa takie jak Chiny, Korea Południowa czy Japonia finansują działanie specjalistycznych szkół sportowych skoncentrowanych jedynie na nauce tej wyjątkowej gry. Mistrzami w obu kategoriach wiekowych zostali ostatecznie reprezentanci Chin.
Czym zatem jest Go? Nazywana w Chinach Weiqi, a w Korei Baduk jest strategiczną grą planszową, której początków badacze doszukują się w drugim lub nawet trzecim tysiącleciu przed naszą erą wśród tybetańskich mnichów, skąd trafiła ona na dwór cesarza Chin. Około V wieku n.e. dotarła ona do Japonii, gdzie początkowo była jedynie elitarną grą arystokracji i dworu uznawaną za jedną z czterech sztuk cesarskich, których umiejętność powinien posiąść człowiek wykształcony.
Jej zasady są z pozoru bardzo proste. Rozgrywka odbywa się na kwadratowej planszy z siatką 19×19 linii (zwanej z japońskiego goban). Gracze kładą naprzemiennie czarne lub białe piony (nazywane kamieniami) na planszy, starając się zdobyć jak największe terytorium. Wszystkie kamienie są równej wartości i od momentu położenia na planszy nie poruszają się. Kamienie całkowicie otoczone są „brane do niewoli” i zdejmowane z planszy. To w zasadzie wszystkie reguły mogące sugerować, iż rozgrywka powinna być trywialna. Nic bardziej mylnego. Liczba możliwych ruchów oraz ich sekwencji na planszy (10170) jest bowiem większa niż suma gwiazd w obserwowanym wszechświecie (1022), a nawet od liczby atomów we wszechświecie (1080). Dlatego nawet czysta moc obliczeniowa superkomputerów jest tutaj bezradna. Takie zróżnicowanie możliwych strategii prowadzących do zwycięstwa powoduje, że w podejmowanych podczas rozgrywki decyzjach gracze ujawniają swój temperament, odwagę, ale i umiarkowanie, wyczucie estetyczne, wewnętrzną równowagę czy poczucie sprawiedliwości.
Mając na uwadze korzyści dla rozwoju osobistego zarówno dzieci, jak i dorosłych Fundacja Audemus Audire z Józefosławia wykorzystuje grę w Go podczas terapii. Do tego wspiera graczy oraz osoby pragnące poznać tą niezwykła grę umożliwiając im spotkania celem rozgrywek towarzyskich czy rywalizacji sportowej. Antek, będąc już trzeci rok z rzędu Mistrzem Polski Juniorów oraz nauczycielem Go certyfikowanym przez European Go Teachers Association, chętnie dzieli się zdobytą wiedzą i doświadczeniem turniejowym. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do lektury strony internetowej Fundacji gdzie znajdują się informacje o grze, materiały edukacyjne oraz fotorelacje z turniejów, w których brali udział reprezentujący organizację z Józefosławia gracze.
Grzegorz Tylec
Miło się czyta o młodzieży, która interesuje się nie tylko grami komputerowymi, gratulacje 🙂