PIASECZNO Do CEM przy ul. Jana Pawła II przyjechała straż pożarna i policja. To efekt ogólnopolskiej akcji o rzekomych ładunkach wybuchowych
Takie historie powtarzają się regularnie – angażują służby ratownicze, które nie mogą zignorować zgłoszenia o rzekomej bombie. Często obiekty są zamykane, a osoby, które w nich przebywają ewakuowane. Po sprawdzeniu pomieszczeń okazuje się, że zgłoszenie było fałszywe – a jego jedynym celem było sianie chaosu i dezorganizacja pracy wskazanej placówki.
– Najlepiej byłoby w ogóle tego w mediach nie nagłaśniać – usłyszeliśmy od jednego z policjantów. – To tylko pożywka dla tych, którzy zgłaszają takie rzeczy.
Nagłaśniamy jednak w odpowiedzi na płynące do naszej redakcji zapytania. Spokojnie, to tylko kolejna „bomba”, jakich wiele.
AB