PIASECZNO Aż 14 zastępów straży pożarnej zmaga się z gigantycznym pożarem w Pęcherach. – Płonie kilka hektarów traw, oraz zadrzewione tereny – informuje nasz reporter, który jest na miejscu akcji.
Ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie pochłaniając zeschniętą trawę i drzewa, które po zimie nie zdążyły się jeszcze dobrze zazielenić. Strażacy pracuję w bardzo ciężkim terenie. Mimo, że płonące trawy są suche, to podłoże na którym rosną miękkie i grząskie.
– Zakopały się już dwa wozy straży pożarnej – informuje nasz reporter. – Jeden z nich ludzie pomagają wyciągać na drogę, używając prywatnych samochodów osobowych.
Pożar przesuwa się w stronę lasu na pograniczu Zalesia Górnego, a tyłami w kierunku Łbisk.
– Jeśli strażacy w porę nie opanują żywiołu może się okazać, że niezbędne będą ewakuacje – ostrzega nasz reporter.
AB
Godz. 14.50
Na miejsce pożaru przyleciał samolot gaśniczy