GÓRA KALWARIA Na kompleksową obsługę lodowiska w tym sezonie radni przeznaczyli 240 tys. zł. Jeśli zaproponowana przez oferentów kwota będzie wyższa, gmina spróbuje uruchomić ślizgawkę własnym sumptem
– Zależy nam na rozstawieniu ślizgawki dla mieszkańców i głęboko wierzę, że to się uda – przekonuje wiceburmistrz Piotr Chmielewski. – Jeśli kwoty zaproponowane przez oferentów (w piątek 22 listopada ma zostać otwarty przetarg – przyp. red.) będą absurdalnie wysokie, spróbujemy naprawić agregat, który jest naszą własnością. Mamy już nawet specjalistę, który bezpłatnie oceni jego stan i wyda opinię, ile będzie kosztowała naprawa. Wierzę, że wszystko potoczy się po naszej myśli i lodowisko uda się uruchomić, jeśli nie z pomocą podmiotu zewnętrznego, to własnym sumptem.
Lodowisko, podobnie jak w poprzednich latach, ma zostać rozstawione przy basenie. Gmina chce uruchomić je przed świętami i zamknąć po feriach.
– Wtedy jest najbardziej sprzyjająca pogoda, a i młodzież ma najwięcej czasu – dodaje Piotr Chmielewski.
TW