PIASECZNO Kilka dni temu jeden z ogólnopolskich portali napisał, że pracownicy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Piasecznie przywłaszczali sobie jedzenie przeznaczone dla najbiedniejszych. – Ta publikacja zawiera nieprawdziwe informacje i godzi w dobre imię ośrodka. Wystąpimy o jej sprostowanie – mówiło podczas ostatniej sesji rady miejskiej wiceburmistrz Hanna Kułakowska-Michalak
W artykule, opublikowanym na ogólnopolskim portalu jest mowa o tym, że jedzenie przeznaczone dla najbiedniejszych podbierali niektórzy pracownicy ośrodka. Rewelacje te miała przekazać portalowi była pracowniczka MGOPS-u, pełniąca funkcję przewodniczącej związku zawodowego. Kobieta tłumaczy, że nie wydane najbiedniejszym porcje jedzenia powinny trafiać do miejskiej jadłodzielni. Tymczasem mieli dzielić się nimi niektórzy pracownicy.
5 maja ubiegłego roku na biurko Wioletty Urban, dyrektora MGOPS trafiło pismo od lokalnego związku zawodowego, w którym opisany został proceder wynoszenia posiłków z jadłodajni ośrodka.
– 10 maja pani dyrektor zwróciła się do autorów pisma z prośbą o przedstawienie dowodów potwierdzających te zarzuty – wyjaśniała podczas sesji wiceburmistrz Hanna Kułakowska-Michalak. – Dzień później dyrektor przeprowadziła rozmowy z pracownikami ośrodka wskazanymi w piśmie i złożyła na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
5 stycznia tego roku do MGOPS-u wpłynęło postanowienie sądu rejonowego o umorzeniu dochodzenia ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa. Gmina stoi na stanowisku, że zamyka to całą sprawę.
– Pani dyrektor sprawdziła procedury panujące w ośrodku i wprowadziła szereg zmian, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości – mówiła Hanna Kułakowska-Michalak. – Publikacja portalu nie tylko jest nieprawdziwa, ale przede wszystkim godzi w bardzo dobre imię pracowników ośrodka. Przygotowywane przez MGOPS sprostowanie powinno zostać przekazane mediom jeszcze w tym tygodniu.
TW
Nie wierzę dyrekcji MOPS. Jest słowo przeciw słowu.
Czy istnieje jakiś zewnętrzny sposób kontroli tego co dzieje się w MOPS?
Nie doraźny, ale stały?!
Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Kiedyś mówiło się, że jak agencja TASS cos dementuje to na pewno jest to prawda. Chyba wracają dawne czasy
MGOPS NIE DAJCIE SIE NIEUDOLNYM PRACOWNICOM JEDNA PRZEZ 10 LAT NIE MOGLA ZROBIC PRAWA JAZDY ABY JEZDZIC DO PODOPIECZNYCH DRUGA JUZ W KOLEJNEJ FIRMIE PALI MOSTY. CIEKAWE CZY GORA KALWARIA UGOSCI DLUZEJ NOWA PANIA DYREKTOR MOPSU CZY TEZ WYLECI Z HUKIEM. OBIADY TO CHWYTLIWY TEMAT ABY JEDNAK BYŁE PANIE DZIALACZKI I ZALOZYCIELKI ZZ NIE POLAMALY SOBIE ZEBOW NA GROCHOWCE