KONSTANCIN-JEZIORNA Odpowiedź na to pytanie znaleźli mieszkańcy miejscowości Borowina, którzy jednomyślnie zgodzili się na ustawienie specjalnych szykan, wymuszających na kierowcach zdejmowanie nogi z gazu

– Szykany w naszej miejscowości zostały wybudowane za pieniądze z funduszu sołeckiego – informuje sołtys Łukasz Wierzchucki. Od wielu lat sołtys i mieszkańcy zastanawiali się, jak poprawić bezpieczeństwo w rejonie ul. Zaleśnej, która jest główną drogą we wsi. Myślano o zastosowaniu tradycyjnych spowalniaczy, ale nie zgodził się na nie ZTM, bo drogą jeżdżą autobusy lokalnej linii L15. Kolejnym pomysłem było zastosowanie progów zwalniających typu „holenderskiego.”
– Są to tak zwane progi wyspowe, przez które mogą bez problemu przejeżdżać pojazdy o szerszym rozstawie kół – tłumaczy sołtys. – To rozwiązanie również nie mogło być zastosowane w naszej miejscowości ze względu na niewystarczającą szerokość drogi – dodaje.

Dlatego w grę wchodziły tak naprawdę jedynie azyle drogowe. Pomysł został skonsultowany z wydziałem dróg, a następnie z mieszkańcami, którzy jednomyślnie go poparli.
– To pierwsze takie rozwiązanie w naszej gminie – podkreśla Łukasz Wierzchucki. – Ulica Zaleśna została podzielona na krótsze odcinki, przez co samochody nie mogą się rozpędzać do dużych prędkości. Zmieniliśmy też organizację ruchu. Głęboko wierzę, że poprawi to bezpieczeństwo. Jednak na tym nie poprzestaniemy. Obecnie pracujemy nad chodnikiem i ścieżką rowerową, które są kolejnym marzeniem naszych mieszkańców. Na razie udało się zarezerwować w budżecie gminy środki na projekt takiego ciągu.

TW