PIASECZNO Kilka miesięcy temu ktoś porzucił w Bobrowcu starego lanosa. – Nocą strach przechodzić obok tego samochodu, bo coś w nim dziwnie skrzypi – mówi pani Patrycja, nasza czytelniczka. – Auto stoi w tym miejscu już kilka miesięcy. Ktoś wreszcie mógłby zrobić z nim porządek…
Samochód stoi obok chodnika, równolegle do ul. Leśnej, na odcinku między ul. Gwiazdy Polarnej, a rondem u zbiegu Postępu, Mazowieckiej, Leśnej i Przyleśnej. Ewidentnie właściciel nie zamierza się po niego zgłosić. Dlatego zapytaliśmy straż miejską, kiedy porzucony pojazd zostanie zabrany. – Straż miejska prowadzi postępowanie w sprawie tego samochodu – wyjaśnia Joanna Ferlian-Tchórzewska, rzeczniczka ratusza. – Właściciel pojazdu został już ustalony. Wysłano do niego pismo z nakazem usunięcia samochodu z terenu publicznego. W przypadku, gdy właściciel pojazdu nie usunie wraku, zostanie on odholowany, ale dopiero po przeprowadzeniu całej procedury przewidzianej przepisami prawa.
TW
„Nocą strach przechodzić obok tego samochodu, bo coś w nim dziwnie skrzypi – mówi pani Patrycja”
=====================
A w dzień nie skrzypi?
Jak nierefundowane środki sprzedawane bez recepty nie dadzą rady, to trzeba się udać do specjalisty.