PIASECZNO Dziś przed południem pan Krzysztof zaparkował samochód przy ul. Kościuszki, nieopodal dawnego „Rolnika” i pobrał bezpłatny bilet parkingowy. Gdy po kilku minutach wrócił do samochodu, za szybą zobaczył… mandat
– Nie mogłem w to uwierzyć – opowiada nasz czytelnik. – Przecież wziąłem „zerowy” bilet. Dopiero później okazało się, że nie wpisałem dwóch liter z tablicy rejestracyjnej. Spieszyłem się, świeciło słońce, musiałem to przegapić…
Mężczyzna nie zamierzał jednak płacić kary, bo uważa że nie zrobił nic złego.
– Poszedłem złożyć reklamację – opowiada. – Wyjaśniłem pani w okienku, że to przecież i tak bilet uprawniający do bezpłatnego postoju. Niestety, urzędniczki to nie przekonało. Powiedziała, że muszę zapłacić, bo taki jest regulamin. Zupełnie tego nie rozumiem, tym bardziej że podobną sytuację miała niedawno w Warszawie moja żona. Ona też źle wpisała na bilecie numer rejestracyjny, ale jej reklamacja została uznana.
TW
Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. A gdzie w tym wszystkim jest człowiek?
Cwaniak. Specjalnie źle wpisuje numery, żeby dłużej na darmowym postać. I jeszcze matkę z tyłu wozi, żeby wrobić miejskich urzędników.
Na każdym parkomacie jest napisane, że przy darmowym bilecie numer rej musi być poprawny inaczej bilet jest nieważny. Żeby zapobiec kombinacjom . W przypadku biletu płatnego można ubiegać się o anulowanie kary.
sTRAŻ WIEJSKA CZUWA. Jak ormo w słusznie minionych czasach?
He he
….dzidy zza okienka nic nie ruszy, ma premię. Te słupy z elektronicznym napisem ile mc wolnych to właśnie z tych pieniędzy. Też miałam podobną sytuację. Zero zrozumienia. Za parę groszy premii – zero odruchów ludzkich. Można tylko opinie wystawić. Jak się więcej jedynek uzbiera może pójdą po rozum do głowy albo i nie. Pno takie „biedne”, że wszystkiego się łapie. Nawet odwołało się od decyzji ws obniżenia opłat za „ciepło” z pcu, wzięło kasę za I, II i nie chce zwrócić. Bank przywalił by niezłe odsetki 🙂
Bilet jest darmowy. Jeśli wydruk zawiera błędny numer, to wystarczy pobrać bilet raz jeszcze, tym razem z właściwym numerem. Jaki to problem?
Ale lepiej zwalać winę na wszystkich dookoła, tylko nie na siebie.
Czyj to problem? A może kultura?
Propozycja, nie stać PCU na zwrot, burmistrz zaproponował w styczniu – pomoc z MGOPS Pno
Żona miała ten sam problem, parkomat nie wpisał W w wpi, wyjaśniono mi że było pełno cwaniaków na darmowy bilet i robili literówki. Podobno uchwała rady gminy o nieuwzględnieniu literówki zakończyła „pomyłki”, ale wystarczy porównać czy podobny nr brał bilet w danym dniu i po kłopocie, ale po co? Uważajcie bo mnie parę razy automat nie wpisał pocztowych liter, teraz sprawdzam dwa razy.