Dziś w siedzibie Ministerstwa Infrastruktury w Warszawie odbyło się spotkanie w sprawie utworzenia pasażerskiego połączenia kolejowego na linii Warszawa–Piaseczno–Konstancin-Jeziorna z wykorzystaniem istniejącej linii bocznicowej nr 937.
Starostę Wojciecha Ołdakowskiego reprezentował Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Sergiusz Muszyński, inicjator powrotu do koncepcji wykorzystania torów siekierkowskich w komunikacji publicznej. W spotkaniu uczestniczyli upoważnieni przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, spółek PGNiG Termika, PKP PLK oraz PKP SA, a także GDDKiA.
Na spotkaniu Jarosław Kiepura z PKP SA przedstawił wyniki przygotowanej przez warszawski ZTM symulacji ruchu pasażerskiego na tej linii, z założeniem że będzie to linia dwutorowa, z budową przystanku końcowego w Mirkowie. Zgodnie z przedstawioną projekcją, w 2030 roku przy dwóch parach pociągu na godzinę w szczycie porannym na przystanku Nowa Iwiczna ruch wynosiłby 2680 pasażerów. Oznacza to stwierdzenie istnienia realnego, dużego zapotrzebowania na utworzenie takiego połączenia.
Podczas spotkania potwierdzono, że liderem projektu byłoby PKP PLK, które zobowiązało się przeanalizować możliwości obecnej infrastruktury pod kątem ewentualnej rozbudowy. Możliwą do uzyskania prędkość pociągu pasażerskiego kursującego w przyszłości na tej linii określono na około 80 km/h. Przedstawiono oczekiwanie zaangażowania się naszych samorządów w prace studyjne.
Przypominamy, że w czerwcu 2017 roku z inicjatywy Wiceprzewodniczącego Rady Sergiusza Muszyńskiego, Starosta Piaseczyński Wojciech Ołdakowski wraz z włodarzami gmin Piaseczno, Konstancin-Jeziorna oraz Lesznowola wystąpił z pismem do Prezesa PKP PLK Ireneusza Merchla. W piśmie samorządowców zadeklarowano wolę współpracy przy realizacji tej inwestycji oraz poparcie starań Wiceprzewodniczącego Rady Sergiusza Muszyńskiego, który od 2016 roku uczestniczy w spotkaniach konsultacyjnych w tej sprawie.
źródło: piaseczno.pl
czytaj też:
Ha ha!
Wybory się zbliżają, więc jak zwykle odgrzewa się kolejkę wyborczą do Konstancina. Nic nowego. Te szopkę odstawia się regularnie, co 4 lata.
Już dawno nikt tego nie bierze poważnie.
To jest ogrzewany kotlet, wiele nie zrobiono, wiele obiecano, co jeszcze ludziom by chcieli dać na długim kiju, stek kłamstw, bo na to ich stać. Mniej zrobili za tej wolnej Polski niż za komunizmu dla społeczeństwa.
Z przykrością muszę stwierdzić ludzie są niezwykle zawiedzioni po mimo że wmawią że tu niby taka Ameryka, tylko że bez wizy niestety nie wyjedziemy do USA.
Bardzo dobra inicjatywa. Ciesze sie ze ktos prowadzi te rozmowy. Ta sprawa w koncu ma szanse na realizacje, wczesniej nikt tak daleko nie zaszedl. Oby tak dalej
Wybory tuż, tuż.
Słyszałem o tym 12 lat temu, 8 lat temu, 4 lata temu… zawsze przed wyborami. Dziś mówią o TEORETYCZNEJ realności wykonania na 2030 rok!!! Stąd: nie dziwią głosy sceptyków.
Życzę zdrowia i długiego życia, bo a nóż-widelec wykonanie „przesunie się” (jak to w Polsce bywa) na np. 2050 r. … 🙂
Zwracam uprzejma uwagę, ze 2030 rok to rok projekcji ruchu (tak się planuje takie inwestycje) a nie wykonania inwestycji. Zrobienie np. mijanek zamiast 2 toru i 2 wiaduktów to perspektywa maksymalnie 3-5 lat, w Chinach to byłby pewnie rok. W Holandii prefabrykowany wiadukt stawia się na przykład w 3 dni.
https://youtu.be/XHIExNi09Oc
Faktycznie do tej pory temat był kilkukrotnie tylko w fazie PR przed kolejnymi wyborami, tym razem poszedł już dalej. Trzymajmy kciuki i pilnujmy żeby nie zrobiono z tego tylko polityki a realny projekt infrastrukturalny.