PIASECZNO Piekarnia Wzorowa Wojciechowski i Syn przez lata była najbardziej znaną piaseczyńską piekarnią. Dawniej ustawiały się do niej kolejki, jednak ostatnio mieszkańcy zaglądali do niej jakby rzadziej. Czy było to przyczyną zamknięcia?
Od kilku tygodni na drzwiach charakterystycznego, znajdującego się przy ul. Sierakowskiego 17 budynku znajduje się kartka „Piekarnia nieczynna do odwołania”. Mimo że kartka wisi już od jakiegoś czasu, przed witryną co chwila zatrzymują się ludzie. Część z nich kręci z niedowierzaniem głowami. – Stało się coś, czy zbankrutowali? – zastanawia się starszy pan, który jak mówi, mieszka w Piasecznie od 35 lat. – Mieli najlepszą w mieście chałkę. A ten ciepły chleb baltonowski… To była poezja. Warto było stać w kolejce – dodaje rozmarzony.
Żeby oddać jednak piekarni sprawiedliwość należy dodać, że kolejek nie było w niej od dawna. I to nie dlatego, że wypieki straciły na jakości. Po prostu w Piasecznie pojawiła się ogromna „chlebowa” konkurencja. Postanowiliśmy zapytać właścicieli piekarni o przyczyny zamknięcia. – Mamy już z mężem ponad 80 lat i brakuje nam zdrowia, aby prowadzić ten biznes – mówi Zofia Wojciechowska. – Nie wiem, czy piekarnia zostanie jeszcze uruchomiona…
TW
Gadanie głupot nie płacili pracownikom więc i nie miał kto tam pracować to i jakość pieczywa spadła tyle kiedyś owszem i ludzie świetni pracowali rozrywkowi kobiety na wszystko chętne kto zna temat wie ile zdrad tam było lecz właścicilka pokazała kim jest to i piekarnia padła tyle