PIASECZNO Mimo że w niektórych sklepach zachodniej Polski brakuje podstawowych produktów, w gminie Piaseczno oraz okolicznych miejscowościach nie ma tego problemu – sklepy są dobrze zaopatrzone i póki co nie ma w nich tłumów
Wczoraj rano postanowiliśmy odwiedzić kilka marketów na terenie Piaseczna i okolic. Wśród nich było nowe Netto w Gołkowie. Po godz. 10 w markecie było zaledwie kilku klientów, którzy robili normalne zakupy. Jednym z nich był pan Marian z Kamionki, który miał w koszyku kilka opakowań makaronu.
– Wziąłem z półki trzy paczki świderków, choć zwykle tego nie robię – przyznał z uśmiechem. – Wpadłem zobaczyć czy ludzie panikują i kupują co się da, ale widzę że jest spokojnie. Więc ja też nie będę się wygłupiał. Zresztą w okolicy jest tyle sklepów, że na pewno wszystkiego nie wykupią. To nie stan wojenny.
Sam sklep był dobrze zaopatrzony, a na półkach było pod dostatkiem artykułów pierwszej potrzeby: ryżu, kasz, makaronów, konserw, wody w butelkach, przetworów.
Podobna sytuacja miała miejsce w dawnym Rolniku przy ul. Kościuszki, gdzie mieści się sklep Biedronki – artykułów na półkach dużo, ludzi raczej mało.
– Jak byłam wczoraj w Auchan, to też w zasadzie dostałam wszystko, czego potrzebowałam – mówi pani Magda, mieszkanka Piaseczna. – Nie było tylko mojego ulubionego papieru toaletowego. Może dlatego, że było późno… W każdym razie nie odczułam, żeby ludzie kupowali produkty spożywcze na zapas.
Wygląda więc na to, że póki co handel w sklepach na naszym terenie odbywa się normalnie, a podstawowe produkty są cały czas dostępne.
TW
„Koronawirus nie wywołał paniki. W sklepach na razie niczego nie brakuje”
=======================================
Nie ukrywam, że z niecierpliwością czekam na pierwsze przypadki koronawirusa w W-wie i okolicach. Przydałoby się odpocząć trochę od roboty w ramach kwarantanny (najlepiej domowej) 😉