PIASECZNO W Oddziale Prewencji Policji, który znajduje się w Piasecznie przy ul. Puławskiej odbyło się spotkanie mł.asp Mateusza ps. Kulson z dziennikarzami. – Mój telefon cierpi, bateria nie wytrzymuje – przyznaje policjant, który w ostatnich dniach stał się słynny na całą Polskę
Celem spotkania było wyjaśnienie sytuacji z soboty, gdy jeden z funkcjonariuszy miał powiedzieć do blokującej marsz kobiety „Siadaj, ku**o!”. Policjanci wyjaśniają, że wypowiedziane zdanie brzmiało „Siadaj,Kulson!” i skierowane było się do policjanta Mateusza, który w ten sposób nazywany jest przez kolegów.
– Nie wiem skąd wzięła się ta ksywka – mówi policjant. – O to należałoby zapytać moim kolegów, którzy się w ten sposób do mnie zwracają.
– Jak pan sobie radzi z popularnością? – zapytał jeden z dziennikarzy.
– Zdaję sobie z niej sprawy, ale nie ma dla mnie żadnego znaczenia – odpowiedział policjant.
– Ta sytuacja pokazuje jak trudna i niewdzięczna jest praca policjantów w prewencji – powiedział rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji, mł. insp. Mariusz Ciarka i dodał, że analizę wypowiedzianego słowa przeprowadzili nie tylko policjanci, ale i dziennikarze. – Nie ulega żadnej wątpliwości, że zostało wypowiedziane słowo „Kulson”.
Na spotkaniu był też obecny policjant, który wypowiedział słynne zdanie. On również potwierdził, że „Kulson” to przezwisko jego kolegi.
Adam Braciszewski