GÓRA KALWARIA Po trzech latach przerwy Misterium Męki Pańskiej ponownie zostanie odegrane na ulicach miasta. Góra Kalwaria powtórnie przeistoczy się w Nową Jerozolimę w sobotę o godz. 15
Kalwaryjska tradycja wielkopostnego wydarzenia, podczas którego widzowie mogą przeżyć i odczuć emocje ostatnich chwil życia Jezusa Chrystusa, sięga XVII wieku. Na jego początku za każdym razem władze miasta odczytują autentyczny „wyrok” z 1761 roku skazujący Jezusa, a następnie burmistrz wręcza go Piłatowi.
Tegoroczne misterium (już siódme) będzie się nieco różniło od poprzednich. Przede wszystkim obsadą, część postaci zagrają młodsi aktorzy, jednak w Jezusa ponownie wcieli się Jerzy Janiszewski z Warszawy. Przybędzie statystów, a wśród nich dzieci. W sumie widowisko odtworzy około 80 osób.
W sobotę zobaczymy też dwie połączone sceny, ponieważ z jednej – przed ratuszem – zrezygnowano. Nowy kształt będzie miała natomiast Golgota, aby Chrystus i towarzyszące mu osoby autentycznie na nią weszli (do tej pory dostawali się na wzgórze po obejściu kościółka na górce). Nowością będą chusty modlitewne dla publiczności. Mają pomóc w mocniejszym przeżyciu wyjątkowego widowiska. – Tysiąc sztuk szyło 17 osób – wylicza ks. Wojciech Skóra, reżyser tegorocznego misterium i inicjator jego powrotu po wiekach.
Tegoroczna pasja będzie odegrana „surowo, w dużej prostocie”. – Przez te siedem lat żadne misterium nie było kalką poprzedniego, nie lubimy sztampy. Moim marzeniem jest, aby odbyło się po zmroku – mówi ks. Wojciech Skóra.
Wieczorem, bo o godz. 22 odbędzie się (po raz pierwszy) droga krzyżowa, która w Wielki Piątek przejdzie z centrum miasta na wzgórze cmentarne. Tworzące misterium Bractwo Męki Pańskiej przygotowuje na to nabożeństwo elementy sceniczne.