LESZNOWOLA Marcin Kania, radny gminy Lesznowola to jeden z najbardziej wyróżniających się samorządowców w skali całego powiatu. Błyskawicznie reaguje na problemy, zgłaszane przez mieszkańców, pilnie śledzi przebieg inwestycji realizowanych na terenie gminy i korzystając z mediów społecznościowych przekazuje wszelkie informacje dotyczące życia w swojej małej Ojczyźnie.


Radny Marcin Kania (fot.Facebook)

Gdy przed laty przyszedł do mnie z ulotką i poprosił o głos w nadchodzących wyborach początkowo wcale mnie nie przekonał – mówi jedna z mieszkanek Mysiadła, którą spotkaliśmy w Mysiadle przed sklepem. – Dostrzegłem w nim jednak taką determinację i chęć do pracy, że postanowiłam zaryzykować. Dziś nie wyobrażam sobie głosować na kogoś innego. Ten facet żyje samorządem, a powierzony mandat wykonuje z taką pasją, że jestem pod ogromnym wrażeniem.

Marcina Kanię pamiętam jeszcze z czasów podstawówki – opowiada mężczyzna, którego spotkaliśmy na spacerze z psem przy mysiadłowskim stawie. – Dowiedziałem się, że startuje na radnego i parsknąłem śmiechem. W ogóle mi do tej roli nie pasował i oczywiście na niego nie zagłosowałem. Obserwując jednak jego działania i patrząc jak bardzo angażuje się w pomoc ludziom zmieniłem zdanie. Cztery lata później oddałem na niego głos i dziś nie żałuję. Mysiadło ma najlepszego radnego jakiego można sobie wyobrazić.

Nie wszyscy go kochają

Żeby nie było tak słodko radny Kania nie przez wszystkich oceniany jest równie pozytywnie.

Miałem z nim do czynienia kilkanaście lat temu w Federacji Młodych Socjaldemokratów – mówi były działacz SLD. – Zrobił wówczas na mnie fatalne wrażenie – oszukiwał, manipulował, podrabiał dokumenty. Przy pierwszej lepszej okazji został odwołany ze stanowiska przewodniczącego.

Radny Kania to manipulant i pozorant – ocenia go jeden z byłych radnych. – Potrafił składać interpelacje w sprawach, które były już przesądzone tylko dlatego, żeby móc pochwalić się aktywności i skutecznością. Kania to taki Nikodem Dyzma lesznowolskiego samorządu.

W 2009 roku skonfliktował się z radnym Grzegorzem Kwiatkowskim – chodziło o kwestię bezpieczeństwa na placu zabaw w Mysiadle. Radny Kania wnosił o poprawę bezpieczeństwa, a radny Kwiatkowski uważał, że nie ma takiej potrzeby, a działania młodego radnego są tylko na pokaz.

– Pan Kania szuka taniego poklasku – oceniał go wówczas radny Kwiatkowski. – Jest mi bardzo przykro gdy ktoś świadomie wprowadza innych w błąd.

Obecni radni o swoim koledze oficjalnie nie chcę się wypowiadać, ale nie wszyscy z nim sympatyzują.

Straciłem do pana Kani zaufanie – stwierdził przewodniczący komisji polityki przestrzennej Michał Otręba. – Nie podoba mi się, że pan radny rozpowszechniania nierzetelne informacje przypisując sobie sukcesy nie będące jego zasługą.

Konsekwencją było odwołanie Marcina Kani z funkcji wiceprzewodniczącego komisji.

Mieszkańcy wspierają radnego

W Mysiadle zawrzało i wielu mieszkańców stanęło za swym radnym murem.

Na Facebooku pod informacją o odwołaniu radnego funkcji wiceprzewodniczącego komisji  pojawiły się między innymi takie komentarze:

Co komentować? Jest pan dobrym w swym zawodzie i kto odwołał pana niech się wstydzi.

Marcina znam cie od dziecka i jestem dumna z twojej pracy i zaangażowania i zapewniam cię że wiele osób jest ci wdzięcznych za twój wkład w rozwiązywanie ich problemów.

Jesteś osobą moim zdaniem najbardziej zaangażowaną wkład Twojej pracy jest bezcenny.

Czy radny zostanie wójtem?

Marcin Kania to taka jednoosobowa agencja prasowa z gminy Lesznowola. Od niego często można dowiedzieć się dużo więcej niż z oficjalnej strony gminy – mówi redaktor naczelny „Kuriera Południowego” Kamil Staniszek. – Od lat z uwagą śledzę pracę Marcina Kani jako radnego i jestem pod wrażeniem jego ogromnej aktywności. Niektórzy zarzucają mu, że więcej w tym autokreacji niż realnych i skutecznych działań. Ja jednak myślę, że to wszystko wkalkulowane jest w politykę, a chcąc czy nie chcąc praca w samorządzie jest uprawianiem polityki, nawet jeśli w małej skali.

Kierując się imponującymi wynikami wyborczymi radnego, można dziś przypuszczać,  że Marcin Kania miałby w przyszłości realną szansę w wyborach na wójta Lesznowoli. Pozycja Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik jest bardzo silna – rządzi gminą już piątą kadencję i wszystkie dotychczasowe wybory rozstrzygała w pierwszej turze nie napotykając na silnych kontrkandydatów. Mało prawdopodobne by stał się nim Marcin Kania, ale gdyby zgodnie z zapowiedziami zmieniono ordynację wyborczą, ograniczając liczbę kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do dwóch, pani wójt nie mogłaby już ubiegać się o reelekcję.

Wówczas naturalnym kandydatem na wójta Lesznowoli mógłby być cieszący się ogromnym poparciem Marcin Kania. Czy zyskałby akceptację samej pani wójt, czy może zmierzyłby się z kimś kogo ona by zarekomendowała? Dziś oczywiście jest za wcześnie by snuć domysły, a nawet pytać radnego czy bierze pod uwagę ubieganie się o najwyższy urząd w gminie. Być może jednak Marcin Kania jako samorządowiec nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Krzysztof Makowski

16 KOMENTARZE

  1. WSZYSTKIE OCZARNIENIA MARCINA KANI—-ZAZDROŚĆ I CHĘĆ WYWALIĆ MOCNIEJSZEGO!!!!!!!
    On nie jest jedynym radnym w tej gminie!!!!!A proszę powiedzieć którego radnego mieszkańcy znają ???????
    Nie jestem mieszkańcem Mysiadła,a znam bardzo dużo dobrych uczynków co do mieszkańców którym pomógł Marcin Kania.Niech uczą się od takiego człowieka,a nie leją brudem!!!!!!!!Panie Marcinie—–tak trzymaj!!!!!

  2. Nie mieszkam w Mysiadle, ale to jedyny radny jakiego kojarzę. Zawsze aktywny i dobrze zorientowany w tym co się dzieje w jego okręgu

  3. Tekst sponsorowany przez zawistnych. Proste połączenie, wystarczy tylko dobrze patrzeć. Kto komu i na jakim portalu. Speedbandit wiadomo.

  4. Nie wiem czy ktoś chce oczernić tego radnego czy nie, ale te negatywne rzeczy z tego artykułu potwierdza kilku radnych i sołtysów których znam, a są to ludzie starsi, doświadczeni i na pewno nie są typem człowieka zawistnego.

  5. Kania każdy negatywny komentarz pod swoim adresem odbierał, jako zawiść i zazdrość. To typowe dla ludzi tego pokroju. To człowiek który robi dużo szumu wokół siebie, bez merytorycznej podbudowy. To taki Dyzma naszych czasów. I ludzie się łapią na taki sposób uprawiania polityki.

  6. Widać, że do Otręby (speedbandit) dołączył Wilusz (człowiek), wielki przeciwnik Kościoła w Mysiadle. Dostał …… i nagle zmienił zdanie. Stał się przyjacielem Kościoła. Przypadek??? Nie sądzimy. Radny Kania – stoimy za Panem murem. Mieszkańcy Mysiadła i nie tylko. Świetnie Pan prowadzi swoją stronę internetową i FB. BRAWO.

  7. ha ha ha ha 🙂 Integracja Sensoryczna (SI) nie trafiła. trochę więcej terapii zalecam. Kani nie zleciłbym zarządzania nawet budą dla psa. To wydmuszka bez wiedzy, który tylko uprawia PR. Przyjdzie kiedyś taki czas, że usłyszymy o tym panu, że zajął pokój na koszt państwa, wstępnie na 3 miesiące.

  8. Zazdroszczą Kani koledzy radni bo jestlepszy. Ludzie dzięki niemu dużo wiedza. Brawo Kania i w przyszłości ma szanse być Wójtem

  9. radny kania uzurpuje sobie sukcesy wielu osób, na swoich grupach na fb kasuje posty z krytyką i banuje ludzi. Tak naprawdę tylko gwiazdorzy i zajmuje się pierdołami, jak jest poważny temat to zawsze staje po stronie gminy a nie mieszkańców. W wyborach startuje z kółka wzajemnej adoracji pani wójt dlatego tak działa, żeby chronić swoje stołki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię