POWIAT W Lesznowoli i prawdopodobnie w Górze Kalwarii mieszkańcy nie mają co liczyć na sezonowe lodowiska. W Piasecznie taka ślizgawka działa już od początku listopada. Być może lodowisko powstanie też w Konstancinie-Jeziornie. Niedługo wypowiedzą się na ten temat radni
W Lesznowoli, ze względu na problemy finansowe gminy i konieczność cięcia wydatków bieżących, w tym roku na pewno nie będzie lodowiska, którego koszt to ponad 200 tys. zł za sezon. Lodowiska też raczej nie będzie w Górze Kalwarii. Panuje przekonanie, że mieszkańcy mogliby mieć za złe jego uruchomienie w sytuacji, gdy wyłączane jest na noc oświetlenie uliczne. W Konstancinie-Jeziornie żadne wiążące decyzje dotyczące ślizgawki (jest rozstawiana co roku w Parku Zdrojowym przy amfiteatrze) jeszcze nie zapadły. Z naszych informacji wynika, że jest spora szansa na to, aby lodowisko jednak w sezonie zimowym działało.
– Zawsze możemy zaoszczędzić na czymś innym, np. ozdobach świątecznych zawieszanych na latarniach – proponuje radny Krzysztof Bajkowski. Podobne zdanie na ten temat ma burmistrz Kazimierz Jańczuk.
– Dzieci powinny mieć zimą jakąś aktywność, oszczędności oszczędnościami, ale nie można zrezygnować ze wszystkiego – uważa.
Takich dylematów nie miała gmina Piaseczno. Ślizgawka znajdująca się pod dachem na terenie stadionu miejskiego zaczęła działać od początku listopada i ma być czynna do końca marca.
TW