PIASECZNO/POWIAT O problemie pani Barbary, mieszkającej przy niedawno wybudowanym rondzie w Chylicach pisaliśmy kilka tygodni temu. Teraz mieszkanka, która spodziewała się pomocy ze strony urzędników, miała kontrolę PINB-u
Przypomnijmy. Przy posesji Barbary Obary (skrzyżowanie ul. Starochylickiej i Sielskiej) powiat wybudował rondo. Kobieta od początku twierdziła, że wyniesienie go w górę spowoduje, że jej posesja będzie zalewana przez wodę.
– I rzeczywiście. Jak ostatnio popadało, na parkingu miałam dużą kałużę, mimo że w starostwie twierdzili że deszczówka zostanie odebrana przez kanalizację – mówi mieszkanka. – Czuję się pokrzywdzona.
Ostatnio na naszą czytelniczkę spadł jeszcze jeden cios.
– Spodziewałam się, że urzędnicy mimo wszystko jakoś mi pomogą, ponieważ nie szukałam sensacji tylko oczekiwałam polubownego załatwienia tej sprawy – mówi pani Barbara. – Tymczasem otrzymałam informację, że zostanę skontrolowana przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Zostałam wezwana do złożenia wyjaśnień i przedstawienia dokumentów, m.in. decyzji o pozwoleniu na użytkowanie nieruchomości – mówi.
Kontrola odbyła się w środę rano. Nasza czytelniczka twierdzi, że do tej pory nie może się po niej otrząsnąć.
– Urzędnicy próbowali udowodnić mi, że nie odprowadzam poza posesję wody, która spływa z mojego dachu – opowiada. – Twierdzili, że poinformują o tym Wody Polskie, które pewnie też przeprowadzą u mnie kontrolę. Tego że na mój teren spływa woda z położonej wyżej drogi nikt nie brał pod uwagę. Oskarżono mnie, że żądam od inwestora, aby na swój koszt robił na moim terenie odwodnienie. To jakaś paranoja. Oczekiwałam pomocy i propozycji rozwiązania problemu, a zamiast tego pojawiły się groźby i zarzuty pod moim adresem. Nie wiem jak to się wszystko skończy, ale nie jestem dobrej myśli. Tym bardziej, że moja posesja znalazła się w dołku i problem z zalewaniem sam się nie rozwiąże.
TW
Na takim miejskim terenie trzeba się liczyć z kosztami. Raczej było do przewidzenia że takie coś nastąpi.
To najgorszy starosta w historii powiatu
Niech powiat pokaże, kto wydał zgodę na poniesienie terenu w tym miejscu oraz ekspertyzę wykonaną przed remontem. Jeżeli to samowolka to należy ją usunąć. W tym przypadku tylko sąd może to rozstrzygnąć.
Następna inwestycja piaseczyńskiego geniusza komunikacji. Słup na środku ronda.Bez starosty guta życie byłoby nudne. A jeśli nie podobają się jego pomysły to zawsze może skutecznie skontrolować oponentów.
Wygląda że Pani Barbara też ma swoje za uszami, do tej pory woda spływała z jej posesji na drogę, a teraz będzie musiała zagospodarować deszczówkę. Komisja przyjechała żeby sprawdzić jak wygląda sytuacja i okazało się że jednak inaczej niż opisane w kurierze południowym.
Dokąd nie było ronda nie było wypadków a teraz jeszcze rondo nie skończone a już ktoś się rozbił na słupie który stoi na środku ulicy. Trzeba mieć fantazje aby coś takiego zrobić
Niezmiernie mnie dziwi, że decydenci mający zapewne dostatecznie mało lat aby pamiętać rządy komuny naśladują je. Petent ma być szczurek, siedzieć cicho bo pan urzędnik wie lepiej co jest dobre. Jak klient się stawia to mu nasyła się kontrolę (to jedyna zmiana bo kiedyś przychodził dzielnicowy). Zabawne jest też, że nie ma zwyczaju odpowiadać na krytykę. Durni ludzie niech piszą a i tak nie dostana odpowiedzi
Co Ty bredzisz. Kupujesz działkę , stawiasz dom powyżej istniejącej zaplanowanej ulicy , a potem przychodzi pseudo projektant i podwyższa ulicę o 50 cm.!!!!!!!