Mieszkanka: na wynik testu na COVID-19 czekałam prawie tydzień!

19

PIASECZNO Od pobrania wymazu w punkcie przy starostwie powiatowym do otrzymania wyniku na obecność koronawirusa pani Dorota z Piaseczna czekała równo 6 dni. – Jak robiłam badanie powiedziano mi, że potrwa to najwyżej dobę – mówi nasza czytelniczka


Pani Dorota test na obecność COVID-19 zrobiła w ubiegłą środę.
– Już wówczas źle się czułam i poinformowałam pracodawcę, że to pewnie koronawirus – opowiada. – Powiedziano mi, że wynik będzie w ciągu jednej doby, tymczasem czekałam na niego… prawie tydzień. To był spory problem, bo cały czas czułam presję ze strony szefa, a tak naprawdę nie mogłam nic zrobić – opowiada.
Nasza czytelniczka uważa, że system badania wymazów jest niewydolny.
– Wiele osób skarży się, że nie można szybko poznać wyniku testu, co niekiedy ma kluczowe znaczenie – mówi. – Dzwoniłam do firmy obsługującej punkt, jak również do współpracującego z nią laboratorium, ale tak naprawdę niczego ciekawego się nie dowiedziałam. – Co z tego, że miałam numerek z kodem badania, jak nie mogłam zalogować się do systemu i sprawdzić jego wyniku – dodaje.
Jak się okazuje inni nasi czytelnicy mieli podobne doświadczenia.
– Czas oczekiwania na wynik badania jest niemiłosiernie długi – alarmuje pani Aldona.
– Kiedy w końcu wynik pojawił się w systemie okazało się, że jest on nieoznaczony i test najlepiej powtórzyć. To są po prostu jakieś żarty – piekli się kobieta.
Zapytaliśmy obsługującą punkt diagnostyczny przy starostwie firmę Corten Medic czy czas oczekiwania na wynik badania da się jakoś skrócić, ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

TW

19 KOMENTARZE

    • Pani Aniu ja robiłam testy przy Powsińskiej 61, mija już ponad 100 h od pobrania wymazu, a laboratorium usprawiedliwia się dużą ilością zleceń. Zapłaciłam za test 300 zł. Banda oszustów!

  1. Da się! Wystarczy powiedzieć, że jest się z PiS i jak minister Czarnek dostanie się wynik w dwie godziny. Są równi i bardziej równiejsi od innych.

  2. Ciekawe ile jest takich nieoznaczonych z tego punktu pobrań. Ja też mam taki wynik, czekałam 4 dni od pobrania i co dalej? Nie wiem bo lekarz ma 3 dni na kontakt ze mną. Właśnie mija 3 dzień a lekarz się nie kwapi do zatelefonowania. Zadzwoniłam na infolinię przychodni i co się okazuje… Lekarza już nie ma w pracy. Paranoja!!!

  3. Nie wszędzie tak jest ale w Piasecznie wszystko idzie jak po grudzie. W przychodni na Mickiewicza też. Mam konsultację u specjalisty ale nikt nie dzwoni. Dzwonię następnego dnia zrzucają część rozmów w tym moją. Kiedy udaje mi się dodzwonić pani się płacze w swoich kłamstwach wreszcie stwierdza że nie ma grafiku. ale jak na nią nakrzyczałam i zagroziłam skargą termin się znalazł następnego dnia. Czy tak powinno być? Wiem że osoba na infolinii zbiera cięgi za nie swoje błędy. Ale czekam na wizytę kilka miesięcy i znów mam czekać następne kilka miesięcy. Co mają zrobić osoby chore na inne choroby.

  4. Dostałem dziś informacje że szpitala że testy z 22go są dziś publikowane a z 23 jutro czyli w piątek. Czekam zatem już tydzień

  5. Nie polecam tego punktu, czekasz w kolejce na stojąco ponad 3h (trzeba też uwzględnić osoby wciskające się w kolejkę z zaparkowanych samochodów) a potem czekasz wiele dni na wynik.

  6. Ja w zielonej gorze czekam juz 11 dzien. Kwarantanna sie skonczyla a zakladam ze bede mial wynik pozytywny ze wzgledu na wszystkie objawy covid i po kilku dniach „wolnosci” znow 10 dni w domu. Katastrofa

  7. Test miałam 5 listopada dziś 13 A wyniku nadal brak powiat Buski jakaś masakra jutro kończy mi się kwarantanna w oczekiwaniu na wynik i co w wyniku testu pozytywnego? Znowu mam siedzieć kolejne 10 dni na izolacji?

  8. Moj maz robil test 9 listopada dotej pory nie ma wyniku ja musialam wziasc urlop bo ludzie w pracy krzywo patrzeli ze maz oczekuje na wynik a ja chodze do pracy pracujemy w jednej firmie co dalej robic skoro do dnia dzisiejszego nie ma wyniku

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię