URSYNÓW/PIASECZNO Tunel pod Ursynowem, najdłuższy tego typu obiekt w Polsce, został otwarty 20 grudnia. Mimo że przejechało nim już ponad 1,2 mln samochodów, do tej pory nie odnotowano tam żadnej kolizji czy wypadku
W tunelu obowiązuje odcinkowy pomiar prędkości (dozwolona prędkość to 80 km/h), który sprawia, że kierowcy od razu zdejmują nogę z gazu. Aby zminimalizować ryzyko niebezpiecznych zdarzeń, w tunelu nie należy zmieniać pasów, ani się zatrzymywać. Obiekt przez 24 godziny na dobę jest monitorowany, za co odpowiadają rozmieszczone w różnych miejscach 134 kamery. Co ciekawe, wizyjny system nadzoru posiada funkcję automatycznego wykrywania różnych niepokojących sytuacji, jak pojawienie się pieszego czy jazdę pod prąd. Obiekt posiada różne drogi ewakuacji. Wzdłuż ścian znajdują się chodniki, które w razie potrzeby umożliwiają ucieczkę. Co 250 metrów ulokowano też przejścia pomiędzy nawami tunelu. Informację o odległości do tych przejść wyświetlają się na tablicach oświetlenia awaryjnego.
TW
„w tunelu nie należy zmieniać pasów” – Ja nigdy nie zmieniam pasów podczas jazdy. Nawet poza tunelem. Zawsze mam zapięty pas kierowcy i nie zmieniam go na pas pasażera. To by było bardzo nierozsądne.