Na drodze serwisowej zginęła sarna

1

LESZNOWOLA Na drodze serwisowej biegnącej wzdłuż trasy S7 między Wilczą Górą, a Robercinem została potrącona sarna. Zwierzę poniosło śmierć na miejscu


Wcześniej do nieszczęśliwych wypadków z udziałem łosi dochodziło na trasie szybkiego ruchu. Teraz została ona jednak zabezpieczona specjalną siatką i dzikie zwierzęta już nie mają do niej dostępu. Wchodzą jednak na drogi serwisowe.
Na serwisówkach nie ma znaków informujących o możliwości pojawienia się dzikich zwierząt – mówi pan Piotr, nasz czytelnik. – Kierowcy nie są świadomi, że może tu dojść do kolizji. A przecież drogi serwisowe w pomiędzy węzłami Lesznowola, Antoninów i Tarczyn sąsiadują z dużymi kompleksami leśnymi, w których aż roi się od zwierząt. Nie wiem, dlaczego zarządca drogi nie ustawił tu stosownego oznakowania. W każdym razie przestrzegam kierowców przed ewentualnością spotkania dzika czy sarny i apeluję o ostrożność – dodaje na zakończenie pan Piotr.

TW

Fot. Piotr Krawiecki

1 KOMENTARZ

  1. Na tych drogach zazwyczaj jest ograniczenie prędkości, a mimo to niektórzy kierowcy jadą nimi, jakby właśnie byli na ekspresówce tuż obok. Nawet jakby tam były znaki ostrzegające przed dziką zwierzyną, to i tak zwykle są ignorowane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię