PIASECZNO Wczoraj na ulicy Kuropatwy odbył się kolejny protest mieszkańców, którym nie podoba się wizja planowanej przebudowy drogi. Zdesperowani ludzie starają się wymusić na lokalnych władzach zmianę projektu i wprowadzenie satysfakcjonujących ich rozwiązań

Wczoraj na odcinku od ronda przy Obi do ul. Puławskiej protestowało około 80 osób.
– Mamy nadzieję, że lokalne władze wreszcie poważnie potraktują nasze postulaty – mówi pani Kasia, jednak z organizatorek demonstracji. – Gmina Piaseczno może zaczynać przebudowę ul. Kuropatwy, bo ma ZRID z rygorem natychmiastowej wykonalności. Dlatego poprosiliśmy wojewodę o jego zniesienie. Czekamy na decyzję. Mamy nadzieję, że wojewoda w pierwszej kolejności uchyli ten rygor, a potem pozytywnie rozpatrzy nasze odwołanie.
Na przebiegającej w pokojowej atmosferze demonstracji pojawili się nowo wybrani radni z Lesznowoli. Zabrakło natomiast przedstawicieli gmin Piaseczno i Ursynów.
– Podobne akcje będą kontynuowane już po majówce – zapewnia pani Kasia. – Tym razem zamierzamy protestować pod urzędami gmin w Piasecznie i Lesznowoli (ul. Kuropatwy leży na granicy tych dwóch gmin – przyp. red.).

TW