Niedokończona droga stwarza zagrożenie? Mieszkaniec: tam jest naprawdę niebezpiecznie

2

PIASECZNO Ulica Millenium w Głoskowie, na odcinku od Radnych do Jeziorki została jakiś czas temu wyasfaltowana. Wykonawca nie zrobił natomiast oświetlenia, ścieżki rowerowej i chodnika. – Chodzenie wzdłuż tej drogi jest naprawdę niebezpieczne – uważa Tomasz Kowalski, jeden z mieszkańców


Fragment chodnika znajduje się jedynie przy mostku na Jeziorce

Pan Tomasz mieszka niedaleko mostku na Jeziorce. Twierdzi, że drogą często chodzi z dziećmi, aby odprowadzić je na przystanek autobusowy znajdujący się przy ul. Radnych.
– Poboczem drogi nie da się przejść, bo jest rozkopane, albo zajęte przez palety z kostką brukową – mówi. – Chodzenie skrajem drogi również nie jest dobrym pomysłem. Szczególnie w nocy, bo jest przeraźliwie ciemno, a samochody po nowym asfalcie jeżdżą szybko. Remont drogi został zrobiony do połowy i nagle stanął, a mieszkańcy muszą cierpieć. Nie wiem dlaczego wykonawca zaniechał dalszych prac?

Do tej pory wykonawca przebudowy pomyślał tylko o kierowcach… Poboczami nie da się praktycznie przejść

W starostwie powiatowym, które zarządza ulicą Millenium udało nam się dowiedzieć, że remont drogi rozpoczął się w styczniu i… cały czas trwa.
– Na dokończenie inwestycji wykonawca ma czas do marca przyszłego roku. Taki termin został wpisany w umowę – informuje Wojciech Zmysłowski z biura promocji powiatu.

TW

2 KOMENTARZE

  1. Jakieś takie wymijające i mocno na skróty to tłumaczenie przedstawiciela jaśnie starostwa. Kilkaset metrów drogi, a budowa trwa ponad rok. Ktoś w postępowaniu zapisał tak długi termin inwestycji – dlaczego? Też często korzystam z tego odcinka drogi. Ciemno, nie ma gdzie zejść z drogi, a część kierowców jeździ ze zdecydowanie nadmierną prędkością. Oznakowanie tego fragmentu ul. Millenium też jest niejednoznacznie, właściwe go nie ma. Zastanawia, że jadąc od Głoskowa jesteśmy w obszarze zabudowanym, a jadąc od Bogatek już nie. Czy pieszy musi używać odblasków? My używamy dla własnego i kierowców bezpieczeństwa. Inna sprawa, nie poruszona w artykule to fragment od mostu do drogi 722. Nadleśnictwo oddało las, zdawało by się prosta robota bez zjazdów na posesję, własności gruntów uregulowane, a tam cisza, tylko śmieci przybywa i uszkodzeń w zawieszeniach aut. I jeszcze pytanie do Starostwa: czy dla bezpieczeństwa mieszkańców projektanci zaplanowali spowalniacze od leśniczówki do ul. Radnych, a może przyszła obecność chodnika przy drodze w randze powiatowej już będzie musiała wystarczyć.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię