PIASECZNO Mieszkańcy bloku przy ulicy Jana Pawła II 24, znajdującego się w sąsiedztwie bazarku, narzekają na samochody, które notorycznie zastawiają im chodnik, uniemożliwiając przejście i wyjazd z garażu. – Najgorzej jest w piątki i soboty, gdy wiele osób robi na bazarku zakupy – mówią
Wspólnota mieszkaniowa „Pod Dębem” od niemal dwóch lat naciska na gminę, aby ta postawiła na chodniku wzdłuż ulicy Fabrycznej (na wysokości bazarku) słupki, uniemożliwiające nieprzepisowe parkowanie.
– Mamy wrażenie, że jesteśmy przez urzędników zwodzeni – mówi Sylwia Dwórznik, administratorka osiedla. – Mimo że samochody parkują na zakazie utrudniając nam życie, nikt z tym nic nie robi. Na pobliskiej Szkolnej jest porządek, u nas natomiast panuje chaos i bałagan.
Członkowie zarządu wspólnoty podkreślają, że w 2018 roku gmina podjęła decyzję o ustawieniu słupków wzdłuż Fabrycznej. Niestety, kilka miesięcy temu urzędnicy stwierdzili, że… chodnik jest jednak za wąski i pachołków nie da się zamontować.
– Sami dokonaliśmy pomiarów i okazało się, że między słupkami a budynkiem zostanie zachowana wymagana przepisami szerokość wynosząca półtora metra – podkreśla Sylwia Dwórznik. – Gmina obiecała więc wykonać projekt organizacji ruchu i do lutego ustawić słupki. Niestety, na obietnicach się skończyło…
Włodzimierz Rasiński, szef gminnego referatu infrastruktury i transportu publicznego twierdzi, że nie jest przekonany co do zgodnej z przepisami szerokości chodnika (aby można było ustawić na nim słupki od krawężnika do budynku musi być zachowana odległość co najmniej 2 m).
– Trzeba to zmierzyć – mówi. – Inna sprawa, że osoby robiące zakupy gdzieś samochody parkować muszą. Jestem bardzo ciekawy, czy ta wspólnota ma zbilansowane miejsca postojowe…? – dodaje.
TW
Oj panie Rasiński ,chyba nie mieszkasz w tym bloku – to nie wiesz jak to jest.
A płatne parkowanie na Szkolnej nie pomaga okolicznym mieszkańcom. Od wprowadzenia strefy płatnego parkowania jest jeszcze gorzej. Mieszkańcy Szkolnej, Fabrycznej i Kusocińskiego wracają z pracy i nie mają gdzie zaparkować bo pracownicy i sklepikarze z bazarku parkują na parkingach osiedlowych. Gmina ma to gdzieś, ważne żeby hajs się zgadzał.
Cały ten bazar powinien zostać usunięty z tej okolicy i problem się rozwiąże.
Na taki targ jest miejsce na obrzeżach miasta a nie w scisłym centrum.
łeb sobie zlikwiduj komuchu