PIASECZNO W nocy z 4 na 5 września kot pani Małgorzaty, zamieszkałej przy ul. Bema w Piasecznie doznał poważnego urazu kręgosłupa na skutek brutalnego pociągnięcia za ogon. Jego właścicielka zgłosiła sprawę na policję i rozpoczęła poszukiwania zwyrodnialca na własną rękę. Okazało się, że przypadków znęcania się nad zwierzętami jest więcej
W zaświadczeniu od lekarza weterynarii czytamy, że ciężki uraz jakiego doznał kot naszej Czytelniczki „prawdopodobnie został spowodowany przez człowieka”. Pani Małgorzata zwróciła się do sąsiadów by pomogli jej ustalić sprawcę brutalnej napaści na kota. Porozklejała karteczki z prośbą o zgłaszanie się świadków.
– Okazało się, że mój kot nie jest jedynym poszkodowanym zwierzęciem – mówi pani Małgorzata. – W naszej okolicy koty traciły oczy i były potwornie okaleczane. Po moim apelu ludzie zaczęli o tym mówić. W pobliżu musi mieszkać jakiś sadysta – uważa kobieta i dodaje, że niedawno został otruty pies jej sąsiadów. – Sąsiadce z ul. Grochowskiego zamordowano kota i wrzucono do garażu.
Kobieta prosi o kontakt osoby, które były świadkami maltretowania zwierząt. Podaje swój numer telefonu 798 745 271.
– Może któraś z kamer zaparkowanych przy ul. Bema samochodów coś zarejestrowała – ma nadzieję kobieta. Nie wiadomo co czeka jej poranionego kota. Obecnie ma uszkodzony kręgosłup i jest cewnikowany.
– Nie wiadomo jakie będą dalsze rokowania i czy nie będą zmuszona by go uśpić – dodaje zrozpaczona właścicielka zwierzaka.
AB
Przerobić ćwoka na karmę dla kotów – to by było sprawiedliwe.
Degeneraci mozgowi ,sadysci podli,chore mozgi ,dopadnie ich karma ,,strzepy ludzkie zaplaca za krzywde wychodzacych kotkow i otruwania pieskow,
Jeśli potrafi zwyrodnialec znęcać się nad słabszym zwierzakiem, to i słabszego człowieka chętnie skrzywdzi….
Strach. Jesli ktos ma zwichrowana psyche to i czlowiekowi moze zrobic krzywde. Nie chce myslec o tym co moze stac sie naszym dzieciom. Oby zlo zostalo srępione w zarodku