Nowa burgerownia w Piasecznie

22

PIASECZNO Przed świętami przy ul. Kniaziewicza 45 (lok. 21) otwarty został bar z burgerami Krówka i Połówka. Oferuje potrawy zarówno dla miłośników mięsa, jak i wegetarian

Krówka i Połówka to polska franczyza wywodząca się ze Starachowic, a bistro w Piasecznie jest już ósmym lokalem sieci na terenie całego kraju. Jakub Szczęch, który prowadzi go wspólnie z Danielem Małkowskim, przyznaje, że wcześniej brakowało w mieście takiego miejsca.

U nas dostępne jest jedzenie slow food’owe – podkreśla Jakub Szczęch. – Wyróżnia nas to, że nie mrozimy mięsa, które jest codziennie mielone i zawsze świeże. Proponujemy trzy stopnie wysmażenia i wielkości burgerów. Dla wegetarian mamy przygotowaną opcję tofu. Każdy burger z listy może być podany w wersji bez mięsa lub – na życzenie – bez jakiegoś konkretnego składnika. Dla chętnych dokładamy również ser i bekon, ale nie zamieniamy innych składników, bo burgery są tak skomponowane żeby wszystko do siebie pasowało.
Oprócz klasycznych pozycji w menu wyróżniają się, między innymi, burger z jajkiem oraz – dla miłośników ostrych smaków – Mad Dog, określany przez właścicieli jako „piekielnie ostry”. Z tym ostatnim wiąże się również szczególne wyzwanie – Mad Dog Challange. Polega ono na tym, że klient (po uprzednim wyrażeniu na to zgody na piśmie) musi zjeść tego burgera w 15 minut, a później przez kolejne 15 minut nie odejść od stolika i nic w tym czasie nie pić.

– Jeżeli to zrobi, dostaje od nas kartę 30 proc. rabatu na wszystkie dostępne w lokalu burgery przez cały rok – zdradza Jakub Szczęch. – Jak na razie jeszcze nikt nie próbował się z nim zmierzyć.
Oprócz tego Krówka i Połówka ma również w swojej ofercie największego burgera Conana, który samego mięsa ma 800 gramów i do 30 grudnia obowiązuje kolejne wyzwanie – kto upora się z nim w 12 minut, je go za darmo i również dostaje kartę rabatową na rok. Przez cały czas obowiązuje również specjalna promocja urodzinowa. Jubilaci mogą liczyć w lokalu na darmowego małego burgera, frytki (które normalnie są gratis do każdego burgera) i napój.
Lokal powoli się rozkręca, a kolejni zadowoleni klienci nie tylko wracają, ale i polecają go coraz to nowym osobom. Jak na razie burgera można zjeść w lokalu, wziąć go ze sobą na wynos, a w przyszłości właściciele nie wykluczają także dostaw jedzenia do domu. Najtańszego burgera można zjeść za 15 złotych, podczas gdy największy (Conan) to wydatek ponad 63 złotych.

Grzegorz Tylec

22 KOMENTARZE

  1. No z cenami to wyje… wkosmos byłem i powiem szczeże nie smaczne mało ludzi niech nie piszą że coś tsm bo ściemniać to my nie nas osobuście nie polecam a zjeść lubie.

  2. He, chyba konkurencja jakaś się odezwała 😉
    Byłem ze znajomymi i wszystkim smakowało, co chwilę ktoś wchodził i coś zamawiał.

  3. Przyjechaliśmy z synkiem. Obsługa w dechę, sympatyczna. W lokalu nie pachnie smażeniem i czy cebulą. Klasyczny burger smakował, synek wcinał fryty. Wracać zamierzamy, tym razem w składzie powiększonym o piękniejszą połówkę.

  4. Polacy mają coraz częściej nadwagę lub otyłość a wy opisujecie „sukces” kolejnej burgerowni, kebabowni lub pizzerii. Super! ?

  5. Ja mimo, że prosiłam o wysmazonego, dostałam surowe mięso, zjadłam, dupe urwało ale dopiero na drugi dzień
    Więcej nie wrócę, nic specjalnego, keczup, majonez i musztarda zamiast fajnego sosu…. nie polecam

  6. Jak dla mnie w Piasecznie to mistrzowskie jedzenie jest w Zacnym Prosiu, trochę inne podejście do kanapek ale jest na prawdę pycha!!!

  7. Nie wiem skąd tyle pozytywnych opinii, ja też dostałem pół surowe mieso a prosiłem o dobrze wysmazone. Do tego brak sosu, tylko jakiś skwaszony ketchup
    Nie jestem żadną konkurencją, po prostu dla mnie mocno przeciętny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię