PIASECZNO Odkąd powiat wyremontował ulicę Szkolną w Jazgarzewie, mieszkający przy niej ludzie, po każdych większych opadach deszczu, są zalewani przez wodę

O sprawie pisaliśmy już w marcu, kiedy to do rowów wzdłuż ulicy Szkolnej spływała woda z pobliskich pól. Choć czas wiosennych roztopów już się skończył, ostatnio sporo padało i rowy znów napełniły się wodą. – I szybko się przelały – dodaje Elżbieta Mardas. – A woda zaczęła spływać na nasze posesje. Mieszkam tu od 42 lat i dopóki nie wyremontowano drogi, nie mieliśmy żadnych podtopień. A teraz… Proszę spojrzeć: zalany podjazd, ogród, garaż, a woda podchodzi pod dom.

Sąsiadka pani Elżbiety, Maria Właszkowska, starała się osłonić posesję workami z piaskiem. Bezskutecznie. – Mój dom stoi od kilku dni w wodzie – mówi. – Ogród zalany, fundament mokry, nie da się wyjść z budynku bez kaloszy. Nie wiem dlaczego rowy nie mają przepustów. To, co oni nam tutaj zrobili woła o pomstę do nieba.

Od kilku dni na miejscu są strażacy, którzy wypompowują wodę z rowów. Ksawery Gut, odpowiedzialny w starostwie za inwestycje, informował w marcu że zlecono już opracowanie projektu liczącego około 400 metrów nowego rowu, który odprowadzi wodę z ul. Szkolnej i jazgarzewskich oraz łbiskich pól do tzw. kanału pęcherskiego na tyłach Jazgarzewa, a następnie do Jeziorki. Rów miałby zostać zbudowany jeszcze w tym roku.

TW