PIASECZNO Od czwartku kolejna ulica w Piasecznie będzie zamknięta, rozpoczyna się remont Rubinowej. Po zakończeniu prac ulica zyska m.in. kanalizację deszczową
30 czerwca 2022 r. (czwartek) rozpoczną się prace na ulicy Rubinowej w ramach zadania „Rozbudowa drogi gminnej ul. Geodetów od drogi krajowej nr 79 (ul. Puławskiej) do granicy I etapu (skrzyżowania Geodetów / Energetyczna z dojazdami) oraz drogą 9KDL od ulicy Geodetów do km 0+127 w Mysiadle, Gmina Lesznowola oraz przebudową ul. Rubinowej (w zakresie kanalizacji deszczowej i oświetlenia) i przebudową ul. Granitowej (w zakresie oświetlenia i monitoringu)”.
Wykonawca informuje, że 30 czerwca rozpocznie się frezowania nawierzchni, natomiast w poniedziałek 4 lipca wykonywanie kanału deszczowego. Po realizacji kanału dojazd do posesji będzie systematycznie udrażniany.
O prowadzonych robotach wykonawca powiadomi dodatkowo wywieszeniem ogłoszeń na posesjach.
Źródło: piaseczno.eu
To jest FATALNIE prowadzona budowa, po prostu masakra.
Ciągnie się prawie od roku, po drodze mieszkańcom funduje się całe miesiące brodzenia w błocie, zero zainteresowania jak mają dojeżdżać i wjeżdżać do posesji.
Wielokrotnie rozkopoywane są i zakopywane te same miejsca. Nie raz, dwa, czy trzy razy, ale i po 10 razy. Prace przebiegają W… O… L… N… O… i od niechcenia, całe dnie nic się nie dzieje. Uszkodzenia infrastruktury wodnej, gazowej, energetycznej, internetowej zdarzają się od czasu do czasu. To przykład jak nie należy takich prac prowadzić.
Końca nie widać.
Zamiast zrobić odcinek i skończyć, rozgrzebuje się wszystko po kolei, i niczego nie kończy.
Dodatkowo całość zamienia się w betonową pustynię. Asfalt, kostka, beton – w czasach ocieplenia klimatu, gdy potrzebna jest miejscami trawa, drzewa, cień – tu funduje się dodatkowe ogrzewanie okolicy w czasie upałów.
Zupełnie nie rozumiem zdziwienia. Wszak to jest tradycja Piaseczyńska od ostatnich wyborów. Robimy wolno, bez koordynacji i utrudniamy życie mieszkańcom na maksa.
Proszę założyć firmę, wystartować w przetargu, zrobić SZYBKO i zgarnąć miliony. Przecież to takie proste.
Wystarczy popatrzeć jak ekipy robiły porządki po budowie metra. Praca po kilkanaście godzin, szybko i sprawnie. A tu „szwagier” pracuje kilkoma ludźmi po parę godzin z wydłużonym weekendem. . Tu głównym winowajcą jest UG, który zatrudnia małe i tanie firemki a dodatkowo nigdy nie podaje terminów zakończenia robót.
Czarna rozpacz…masakra…beton i…ścieżki rowerowe….tragikomedia UG…
Dziwna sprawa z remontem ul. nadarzyńskiej. Niby gotowa, robotników nie ma ale znaki zakazują wjazdu. Mamy tu chyba dwie opcje, po pierwsze urzedniki zapomniały a po drugie otwarcie czeka na przyjazd jakiegoś ważnego towarzysza z centrali
Czarna rozpacz…masakra…beton i…ścieżki rowerowe….tragikomedia UG…
Co się dziwić. Po drugiej stronie Puławskiej na ulicy Wiśniowej co dziennie pracuje 4 osoby całą drogę robią 4 osoby. Ni mniej ni więcej tylko 4osoby. Przyłącza miały być robione w jeden dzień dla wszystkich. A koniec końców robią jedno na dzień więc już 2 tydzień w ciągu dnia nie ma wody. Kretynizm. Zero kontroli i nadzoru.