PIASECZNO Kilkanaście dni temu w Nadleśnictwie Chojnów doszło do ponownego spotkania w sprawie lasów, w którym wzięli udział przedstawiciele gminy Piaseczno oraz aktywiści z Alarmu dla Klimatu Piaseczno. – Sądzę, że z czasem uda się wypracować pewien kompromis między oczekiwaniami mieszkańców, a działaniami podejmowanymi przez nadleśnictwo – uważa burmistrz Daniel Putkiewicz
Niedawno zarówno Piaseczno jak i pobliska Lesznowola powołały grupy robocze, mające zajmować się tematyką lasów. Dlaczego takie grupy w ogóle powstały? Oficjalnie, aby mieszkańcy mieli wpływ na gospodarkę leśną prowadzoną przez Nadleśnictwo Chojnów. Nieoficjalnie: wiele osób, włącznie z radnymi, było zaniepokojonych zbyt agresywną, w ich mniemaniu, wycinką drzew. Ostatnim takim przykładem była chociażby zaplanowana przez nadleśnictwo wycinka „Lasu na Kostce” w Głoskowie. Wcześniej we Władysławowie (gm. Lesznowola) usunięto w ciągu planowanej ulicy Runa Leśnego ponad 1000 drzew. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że ta droga nie będzie w najbliższym czasie budowana. Teraz mieszkańcy i samorządowcy chcą z wyprzedzeniem znać plany nadleśnictwa. Dlatego co jakiś czas inicjują spotkania i wizje lokalne. Ale działa to też w drugą stronę – leśnicy też chętnie dzielą się swoją wiedzą i przytaczają argumenty na poparcie prowadzonych przez nich działań.
Jedną z najaktywniejszych organizacji zajmujących się ochroną przyrody i propagowaniem postaw proekologicznych na naszym terenie jest Alarm dla Klimatu Piaseczno. Ostatnio członkowie tej inicjatywy wraz z grupą radnych i burmistrzem gościli w Nadleśnictwie Chojnów. Spotkanie dotyczyło zrównoważonej gospodarki leśnej i miało charakter edukacyjno-dyskusyjny. Zarówno członkowie inicjatywy jak i burmistrz podkreślają, że było ono owocne.
– Po spotkaniu wręczyliśmy nadleśniczemu Sławomirowi Mydłowskiemu i panu burmistrzowi postulaty zmian koniecznych w gospodarce leśnej, wynikające z postępującego kryzysu klimatycznego – poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych Anna Kolińska z AdKP. – Nadleśniczy Sławomir Mydłowski zadeklarował, że w Nadleśnictwie Chojnów nie będą już stosowane rębnie zupełne (z wyjątkiem szczególnych okoliczności), polegające na usuwaniu całości drzewostanu w jednym cięciu. Mają one zostać zastąpione innymi mniej destrukcyjnymi dla przyrody metodami zagospodarowania lasu – dodała.
Uspokoiło to nieco uczestników spotkania stojących na stanowisku, że drewno z lasów chojnowskich pozyskiwane jest zbyt intensywnie. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej do spotkania w nadleśnictwie odniósł się także burmistrz Daniel Putkiewicz.
– Leśnicy wyjaśnili jak widzą swoją pracę, konfrontując planowane działania z oczekiwaniami aktywistów – wyjaśniał radnym. – Mam wrażenie, że zaczęliśmy wypracowywać pewien kompromis. Jest ku temu wola wszystkich stron, ale to na pewno potrwa. Dalej jako gmina chcemy pośredniczyć w wymianie wiedzy i opinii na temat lasów.
TW