PRAŻMÓW Władze gminy zabierają głos w sprawie zarzutów o zaniedbanie nieruchomości. Wójt widzi szansę na przełamanie impasu podczas wspólnego spotkania z zainteresowanymi stronami. Miałoby ono odbyć się w październiku
Dworek Ryxów został w 2004 roku przekazany gminie Prażmów w formie darowizny przez Starostwo Powiatowe w Piasecznie. Do 2010 roku działał tam Samodzielny Zespół Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego. Ówczesny starosta Jan Dąbek zmienił cel darowizny z celów służby zdrowia na cele kultury. Nie udało się ich jednak osiągnąć. Budynek ma za małe pomieszczenia na zorganizowanie tam ośrodka kulturalnego, a konserwator zabytków nie zgodził się na ich reorganizację. Gmina, ze względu na brak środków finansowych i możliwości ich pozyskania, wystąpiła w zeszłym roku do powiatu o zmianę celu darowizny, aby zbyć nieruchomość. Decyzja, jak podkreśla wójt Jan Dąbek, była podyktowana chęcią ratowania zabytkowego budynku. Radni powiatowi, nie zgadzając się na zbycie dworku, we wrześniu zeszłego roku podjęli uchwałę o cofnięciu gminie Prażmów darowizny.
Dworek popada w ruinę
W sierpniu opublikowaliśmy artykuł o fatalnym stanie dworku Ryxów. W jego wnętrzach walał się sprzęt medyczny i spore ilości leków. Mniej więcej w tym samym czasie doszło do rzekomej próby podpalenia budynku. Do sprawy dworku niezwłocznie odniosło się starostwo powiatowe, obiwniając gminę za dewastację nieruchomosci. Po naszej interwencji władze Prażmowa sprzątnęły wnętrza, zabezpieczyły okna dyktami i zaryglowały drzwi. Kilkanaście dni temu gmina wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Wymienia w nim ogólny zarys podjętych do tej pory działań na rzecz rewitalizacji budynku. Budynek od prawie dziesięciu lat stoi pusty. Wśród mieszkańców krążą opinie, że walające się jeszcze do sierpnia leki zostały specjalnie podrzucone. Pokazówką miało być również podpalenie skrzynki elektrycznej.
Mieszkańcy zakładają stowarzyszenie
Obecnie, w uzgodnieniu z wójtem Janem Dąbkiem, powstały dwie organizacje społeczne na rzecz ratowania zabytku: Stowarzyszenie Miłośników Dworku Ryxów oraz Społeczny Komitet Renowacji Zabytków w gminie Prażmów. Pierwsza z nich to inicjatywa mieszkańców, której przewodniczy Arkadiusz Giebień.
– Obecnie czekamy na zarejestrowanie stowarzyszenia – wyjaśnia przewodniczący. – Zależy nam przede wszystkim na tym, by mieć realny wpływ na to, co dzieje się z dworkiem i parkiem.
Stowarzyszenie na pierwszym etapie swojej działalności ma organizować działania pomocnicze w celu zabezpieczenia nieruchomości, w tym regularnego sprzątania. Potem chce organizować tu wydarzenia kulturalne i akcje społeczne.
W dworku Ryxów mieszkańcy najchętniej widzieliby centrum kulturalno-rekreacyjne. Pomysłem na adaptację niewielkich, przechodnich pomieszczeń mogłyby być m.in. świetlice tematyczne. – Takie miejsce zrzeszałoby określone grupy pasjonatów. Jak na razie jest to jednak dość odległy temat – wyjaśnia przewodniczący Giebień.
Wspólne negocjacje
Gmina wpadła również na pomysł zorganizowania „okrągłego stołu” ze stronami zainteresowanymi dalszym losem dworku.
– Jesteśmy w trakcie ustalania listy stron, które w takim spotkaniu wzięłyby udział – mówi inspektor ds. promocji Violetta Kraskowska. – Chcielibyśmy, żeby spotkanie odbyło się już w październiku – podkreśla.
Zarząd powiatu, który we wrześniu zeszłego roku postanowił cofnąć gminie darowiznę, w skierowanym do nas piśmie zaznacza, że cały czas jest gotów do rozmów, ale nie na temat sprzedaży dworku przez gminę. Postanowił ponownie wezwać na piśmie wójta do podjęcia działań dotyczących przekazania nieruchomości do zasobów powiatowych. Wnosi również o zmianę planu zagospodarowania, ponieważ obecnie można w tym miejscu prowadzić jedynie usługi związane z ochroną zdrowia. Jeszcze niedawno starosta piaseczyński Ksawery Gut poinformował, że na chwilę obecną powiat nie ma pomysłu na adaptację prawie 200-letniego budynku. Jeśli dojdzie do notarialnego przekazania nieruchomości powiatowi, ten zamierza wykorzystać dworek na usługi publiczne. Konkretów na razie brak. Czy październikowe spotkanie rzuci nowe światło na kiepską sytuację jednego z najcenniejszych zabytków tego regionu? Czy będzie miało charakter otwarty? Czas pokaże.