Sylwestrowe fajerwerki wielu osobom dostarczają atrakcji. Pamiętajmy jednak by używać ich w sposób bezpieczny i odpowiedzialny. Petardy i fajerwerki to materiały wybuchowe i musimy przestrzegać przy ich używaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa. W ostatnich latach coraz więcej osób w ogóle rezygnuje z fajerwerków, by zaoszczędzić stresu zwierzakom.
Używaj środków pirotechnicznych tylko z pewnego źródła, właściwie przechowywanych, z oznaczeniem producenta i polską instrukcją obsługi. Przed użyciem zapoznaj się z instrukcję obsługi. Przestrzegaj wskazanych zasad bezpieczeństwa.
Bawmy się bezpiecznie
Pirotechnika nie jest dla dzieci! Brak ostrożności może pozostawić ślad na całe życie! Nie używaj samoróbek i „wynalazków”. Ubezpieczyciele nie wypłacają odszkodowań autorom eksperymentów pirotechnicznych. Nigdy nie sięgaj po pirotechnikę po alkoholu! Twój opóźniony czas reakcji może być przyczyną tragedii.
Odpalaj pirotechnikę tylko na otwartej przestrzeni, na czystym, niepalnym podłożu. Nigdy nie strzelaj „z ręki” i nie pochylaj się nad ładunkami, bo możesz stracić palce lub narazić się na poparzenie.
Nie strzelaj wśród ludzi! Zadbaj, aby publiczność stała w bezpiecznej odległości. Pamiętaj! Wyrzutnie i rzymskie ognie wymagają pewnego umocowania, a stabilizatory rakiet zawsze gdzieś spadają na ziemię. Niewłaściwe obchodzenie się ze środkami pirotechnicznymi grozi kalectwem.
Przypominamy też, że sprzedaż niepełnoletnim fajerwerków lub petard jest przestępstwem i każdy, kto dopuszcza się takiego czynu, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Informujmy policję o handlowcach, którzy sprzedają petardy dzieciom – uchroni to najmłodszych, którzy często padają ofiarami materiałów pirotechnicznych.
Odpalać czy nie odpalać?
Coraz więcej osób w w ogóle rezygnuje z fajerwerków w trosce o zwierzęta. Część psów bardzo źle znosi odgłosy sylwestrowych petard i fajerwerków.
– Mój pies jest przerażony mimo, że podaje mu środki na uspokojenie każdy Sylwester to dla niego wielka trauma – skarży się nasza Czytelniczka Weronika, mieszkanka Piaseczna i apeluje o nieodpalanie fajerwerków.
– To tradycja! Nie dajmy się zwariować! – uważa nasz Czytelnik Grzegorz, mieszkaniec Gołkowa. – Gdyby jedynym powodem do stresu psów były fajerwerki odpalane raz do roku to świat byłby naprawdę piękny.
AB
Nie tylko psy. W lasach są też inne zwierzęta.Czy ktoś był na noworocznym spacerze w lesie ?
Wy macie chwilę”zabawy” one szok i mękę,często też śmierć.Proszę nie podciągać SYLWESTRA -pod kilka godzin fajerwerków-przygotowania(strzelanie próbne) trwa od ok.tygodnia +petardy za dnia.Wyjdzcie na balkon…
A co z laserami efekt wizualny nieporównywanie lepszy i bez szkód.
Dodajcie też śmieci i smród z fajerwerków (ubiegły rok rynek Piaseczno)o pożarach i wypadkach z finałem w szpitalu nie wspomnę.
Proszę nie zwalać winy na ratlerka teściowej.Chociaż On i tak cierpi przez głupotę prostaka ,który MUSI sobie strzelić.Przecież to RAZ do roku -O JEDEN RAZ ZA DUZO !!!
Panie Grzesiu ta TRADYCJA-to od kiedy ? Kiedyś może z kulturą w wyznaczonych miejscach-czas wyjątkowy.Teraz każdy i wszędzie-i tu jest problem.Nawet kolejka piaseczyńska jedzie sobie do lasu ,żeby sobie postrzelać…Do lasu ! Dlaczego nie w wagonach ? można się bawić pięknie ,nie krzywdząc innych. Może sąsiad sobie nie życzy ,bo chory,albo male dziecko w domu ?A jak Pan musi-to niech strzeli sobie pan we własnym mieszkaniu .
Zrezygnować? Nie dramatyzujcie.Strzelam jedną godzinę w całym roku,tragedia się od tego nie stanie.
ognia !!!!!! łup, łup !!!
Dziura Kalwaria jest taka „do przodu” że wczoraj strzelali za swoje dzisiaj z podatnika podatku !