PIASECZNO Seniorzy mieszkający samotnie bardzo często padają ofiarą oszustów. Pisaliśmy niedawno o próbie kradzieży w mieszkaniu na Puławskiej, w minionym tygodniu do takie samej sytuacji doszło na ul. Kościuszki w Piasecznie
Sytuacje wyglądały bardzo podobnie. Do starszej, samotnie mieszkającej kobiety zadzwoniły domofonem dwie nieznajome, informując o awarii wody. Poprosiły by je wpuszczono.
– Obie miały maseczki i lateksowe rękawiczki – opowiada wnuk kobiety, który mieszka trzy piętra wyżej. – Moja babcia wpuściła kobiety do mieszkania. Jedna z nich poszła z nią do łazienki i kazała usiąść na stołku i patrzeć czy będzie leciała brudna woda z prysznica. Babcia poczuła się zaniepokojona tracąc z oczu drugą panią „od wody”, która prawdopodobnie w tym czasie miała splądrować jej mieszkanie. Udało jej się wyrwać i niemal siłą wyjść z łazienki. Napastniczki jednak nie dawały za wygraną. Prosiły by sprawdziła czy w kuchni nie cieknie woda pod zlewozmywakiem. Sytuacja stawała się coraz dziwniejsza i bardziej napięta. Babcia przytomnie odpowiedziała, że nie zna się na hydraulice. Chciała zawołać sąsiadkę, ale obie kobiety ją powstrzymywały.
Gdy starsza kobieta podniosła głos i zaczęła stawiać zdecydowany opór nieznajome kobiety odepchnęły ją i rzuciły się do ucieczki. To wszystko działo się w godzinach przedpołudniowych.
Sprawa została zgłoszona na policję, choć istnieje niewielkie prawdopodobieństwo by udało się wpaść na trop oszustek. – Czas epidemii sprzyja anonimowości, z zasłoniętą twarzą wszyscy wyglądają tak samo, więc moja babcia nie potrafiłaby opisać napastniczek. Wydawało jej się, że miały wschodni akcent, prawdopodobnie ukraiński lub rosyjski – opowiada wnuk starszej kobiety.
Oszuści zwykle wybierają samotnie mieszkające osoby, wcześniej obserwując mieszkanie. Zwiększmy czujność, stosujmy zasadę ograniczonego zaufania. Nie wpuszczajmy do mieszkania obcych.