Pasażerka: A miało być lepiej

10

KONSTANCIN-JEZIORNA Zdaniem pani Małgorzaty, która od lat dojeżdża do pracy na Wilanowie, zmiany w komunikacji publicznej, które nastąpiły od poniedziałku, są fatalne


Od 24 września głównie linie podmiejskie ZTM jadące z Piaseczna (724, 710) i Góry Kalwarii (742) i przejeżdżające przez Konstancin-Jeziornę kierują się do najbliższej stacji metra – Kabaty. Wcześniej te linie docierały do przystanku Metro Wilanowska lub do pętli na Wilanowie. Aby poprawić dojazd konstancińskich pasażerów na Wilanów, uruchomiono dodatkową linię 251.

– W poniedziałek rano próbowałam z centrum Konstancina dojechać na Wilanów linią 200, ale miała ogromne opóźnienie. Dlatego wybrałam 251. Ponieważ ta linia jest obsługiwana przez mniejsze autobusy hybrydowe, szybko zrobiło się w nim bardzo ciasno – narzeka mieszkanka Konstancina-Jeziorny. – Z powrotem z pracy z Wilanowa też nie było lepiej. Po godz. 21 jeden po drugim jadą linie 251 i 139, na następne musiałam czekać ponad pół godziny.

Zdaniem pani Małgorzaty komunikacja ze stolicą wcale nie poprawiła się wraz z poniedziałkowymi zmianami (mówi o „chaosie”), a już dojazd do i z Wilanowa jest znacznie gorszy.

– Przez ostatnie lata korzystałam z linii 742 i byłam z tego połączenia bardzo zadowolona. Przecież z Konstancina do Powsina i Powsinka też dojeżdża wiele osób, do szkół, przedszkoli. Przewoźnik powinien o nich pomyśleć – dodaje.

Tomasz Kunert, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego tłumaczy, że nowe linie autobusowe zawsze są obserwowane przez warszawskiego przewoźnika, prowadzone są m.in. badania potoku pasażerów i sprawdzana punktualność.

– Kilka dni, które minęło od uruchomienia nowych połączeń, to zbyt krótki okres, żeby stwierdzić, że są potrzebne korekty. Pasażerowie jeszcze nie zdążyli się przyzwyczaić do nowych połączeń – argumentuje rzecznik.

Pierwsze sygnały po rewolucji w komunikacji publicznej docierają też do konstancińskiego ratusza.

– Są skrajne. Z jednej strony odbieramy głosy niezadowolonych, z drugiej podziękowania, że w końcu autobusy dojeżdżają do Kabat, co zdecydowanie skróciło przede wszystkim drogę powrotu z Warszawy – mówi burmistrz Kazimierz Jańczuk. Uzgodniłem z dyrektorem ZTM, że wszelkie uwagi, jakie do nas dotrą, zostaną im przekazane i rozkłady jazdy, które są otwarte, będą korygowane, na ile da się to zrobić – dodaje włodarz.

10 KOMENTARZE

  1. Oj tam, oj tam, a w Piasecznie dużo lepiej? Problem z pociągami, problem z autobusami… Dlaczego redakcja o tym nie wspomni? Może artykuł sponsorowany z kandydatem na burmistrza?

    W pociągach podróż w nieludzkich warunkach, przez krótkie składy. Czas przejazdu autobusem znacznie wydłużony przez korki. Ciekawie było 22 września, gdy na 709 trzeba było czekać nawet 30-40 minut – normalnie kpina z ludzi…

    Zdecydowanie wolałbym mieć takie problemy jak mieszkańcy Konstancina…

    • Powaznie porównujesz 1 zły dzień 709 do nowego złego nowego rozkładu jazdy, gdzie autobus na wilanów jeździ prawie co godzinę i to od kilku ostatnich przystanków Konstancina? Tutaj jest całkowite załamanie dojazdu do wilanowa i z wilanowa do KJ.

      • Nie, porównuję sytuację pasażerów z miasta, gdzie zagęszczenie mieszkańców jest większe i gdzie pomimo iż jest rzekomo niby lepiej z powodu transportu kolejowego, pasażerowie nie są traktowani w godny sposób. Pomijając już kwestie, że płacą więcej za komunikacje.

  2. Mieszkańcy Konstancina mimo wszystko nie są odcięci od Wilanowa i częstotliwość kursów to zspewne chwilowe niedogodności. Niższe ceny biletów i dojazd do metra Kabaty tylko na plus. Mieszkańcy Piaseczna od dawna użerają się z KM, a w interesie włodarzy miasta jest spolegliwość wobec KM, ZTM i Pani Kaznowskiej.

  3. Super,!!! dobra zmiana,jechalem z Góry Kalwarii,742,do metra Kabaty,a później do metra centrum,szybko się jedzie,przesiadłem się z samochodu na komunikację,jeżdżę teraz do pracy.

  4. Jeżdżę z Góry Kalwarii autobusem 742 do Warszawy do pracy, teraz dojeżdżam do metra Kabaty a później metrem do metra politechnika,szybko można teraz dojechać wszedzie metrem , dobrze teraz jest ,długo się czekało na zmiany,dziękuję,super.

  5. Linia 251 przynajmniej w szczycie powinna jeździć dwa razy częściej, tj. co 20 minut. Czekanie po 40 minut, jak własnie ucieknie, to jakaś kpina – niby jest autobus, a jakoby go wcale nie było 🙁

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię