POWIAT W ubiegłym roku policjanci piaseczyńskiej drogówki zatrzymali blisko 400 praw jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym.
Od początku tego roku osób, które nacisnęły pedał gazu zbyt mocno jest już ponad 20, a liczba ta ciągle wzrasta. Czy pośpiech się opłaca? Z całą pewnością nie!
Tylko w ciągu jednej służby, jeden patrol wydziału ruchu drogowego zatrzymał 5 praw jazdy. Uprawnienia stracili kierujący, którzy w rażący sposób lekceważyli obowiązujące przepisy. Czy poruszanie się z prędkością blisko 3 razy wyższą w obszarze zabudowanym, gdzie ze względów bezpieczeństwa ustanowione zostało ograniczenie do 50 km/h jest bezpieczne? W ocenie funkcjonariuszy z całą pewnością NIE! Na naszych drogach nie ma zgody na brawurę i brak rozwagi.
Karami finansowymi i utratą prawa jazdy na najbliższe 3 miesiące zakończyło się spotkanie 5 kierujących z piaseczyńską drogówką. Funkcjonariusze pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie wyposażonym w videorejestrator, pod lupę wzięli zachowania kierujących w miejscowości Marianka. Jest to miejscowość, która dość często pojawia się w zgłoszeniach na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Mimo częstych kontroli w tym miejscu i licznych zatrzymań praw jazdy, wciąż nie brakuje amatorów szybkiej jazdy.
W bardzo krótkich odstępach czasu rażących naruszeń przepisów dopuściły się trzy kobiety oraz dwóch mężczyzn. Niechlubną rekordzistką dnia została 32-latka, która na liczniku swojego samochodu miała 123 km/h. Otrzymała mandat karny w wysokości 2500 złotych oraz 15 punktów karnych, a najbliższe 3 miesiące będzie musiała spędzić na fotelu pasażera.
Przypominamy, że nadmierna prędkość jazdy jest w dalszym ciągu jedną z głównych przyczyn niebezpiecznych zdarzeń na drodze. Bądźmy odpowiedzialnymi uczestnikami ruchu drogowego!