PIASECZNO PIŁKA NOŻNA, II LIGA KOBIET, KS GOSIRKI PIASECZNO – ZĄBKOVIA ZĄBKI 3:7 Cztery zdobyte i aż 15 straconych goli – to bilans Gosirek w dwóch pierwszych meczach na wiosnę. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że podopieczne Tomasza Dudka poniosły porażki z czołowymi zespołami drugiej ligi
Po niezbyt przyjemnym wyjeździe do Wyszkowa, gdzie Gosirki uległy gospodyniom 1:8 (jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobyła Oliwia Malesa), do Piaseczna przyjechały liderki z Ząbek. Od samego początku przyjezdne narzuciły swój styl i kontrolowały spotkanie. Mimo dziurawej obrony Gosirki potrafiły, mimo wszystko, pokazać tego popołudnia kilka ciekawych akcji ofensywnych. Do siatki rywalek trafiły Emilka Barto i Monika Jałocha, a ozdobą meczu był gol Malesy, która huknęła z wolnego na tyle mocno i precyzyjnie, że bramkarka rywalek nawet nie zdążyła zareagować.
Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach – tym razem z wyraźnie słabszymi przeciwniczkami – Gosirki będą już punktować. Znakomita okazja ku temu już w następnej kolejce – piasecznianki zmierzą się z ostatnim zespołem w tabeli – Tygrysem Hutą Mińską.
Grzegorz Tylec
Karolina Sobala, zawodniczka KS Gosirki Piaseczno
Uważam, że pomimo wyniku mecz nie był najgorszy w naszym wykonaniu. Początek był ciężki, bo dziewczyny z Ząbkovii od razu nas zaczęły atakować, ale wraz z upływem czasu zaczęłyśmy układać sobie grę na boisku. Udało się strzelić trzy bramki, więc to też na pewno cieszy. Ogólnie nie załamujemy się porażką, bo zdawałyśmy sobie sprawę, że drużyna Ząbkovii jest od nas bardziej doświadczona i lepiej operuje piłką. To spotkanie było dla nas dobrą lekcją, która, mam nadzieję, zaowocuje przy spotkaniach z niżej uplasowanymi zespołami w tabeli.