PIASECZNO Pijany w sztok 60-letni mieszkaniec Lesznowoli w sobotę rano ułożył się do snu przy ruchliwej ul. Leśnej w Bobrowcu. Po pięciu godzinach zabrała go stamtąd policja. Noc spędził w celi, potem został ukarany mandatem
60-latek rajd po drodze powiatowej (ulica Leśna stanowi granicę między gminami Lesznowola i Piaseczno) rozpoczął około godz. 10. Szedł całą szerokością jezdni, w ogóle nie przejmując się przejeżdżającymi samochodami. W końcu opadł z sił i ułożył się do snu kilka metrów od drogi, w rejonie skrzyżowania z ul. Gwiazdy Polarnej. Początkowo mężczyzna z opuszczonymi do połowy pośladków spodniami leżał na boku cicho pomrukiwał. Przejeżdżający drogą kierowcy i rowerzyści przypatrywali mu się ze zdziwieniem, niektórzy robili telefonami zdjęcia, inni od razu dzwonili pod numer alarmowy. Po pewnym czasie przy mężczyźnie zatrzymała się karetka pogotowia. Jednak po kilku minutach odjechała. Ze śpiącym nie było żadnego kontaktu. W końcu około godz. 15 na miejsce dotarli policjanci z Piaseczna. Pijany został wpakowany do samochodu i trafił do celi.
– Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 100 zł za naruszenie ładu i porządku publicznego – informuje kom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. – Zaraz potem wypuściliśmy go do domu.
TW
Czyli spanie zakazane? Wolno :tylko do „roboty” i podatki płacić?