PIASECZNO Spowodował kolizję, uciekł do pobliskiego lasu, podawał nieprawdziwe dane – to skrótowy opis weekendowego zdarzenia drogowego. Na pozór niegroźna kolizja drogowa miała zaskakujący finał.
Profesjonalizm, czujność i brak rutyny to z całą pewnością cechy, które można przypisać oficerom dyżurnym pełniącym służbę w Komendzie Powiatowej Policji w Piasecznie.
To właśnie do nich w ostatni weekend wpłynęło zgłoszenie dotyczące kolizji drogowej w Wólce Pęcherskiej. Obaj kierujący mieli oczekiwać na patrol policji w miejscu zdarzenia, jednak kiedy funkcjonariusze dotarli pod wskazany w zgłoszeniu adres okazało się, że tak niestety nie jest. Jeden z kierujących postanowił uciec do pobliskiego lasu pozostawiając swój samochód. Oficer dyżurny podjął natychmiastową decyzję o skierowaniu na miejsce przewodnika wraz z psem tropiącym. „Reda” bardzo szybko podjął trop i doprowadził funkcjonariuszy Wydziału Wywiadowczo – Patrolowego Komendy Stołecznej Policji, do ukrywającego się między drzewami mężczyzny. Nie był to jednak finał całej historii.
Przy mężczyźnie zostały znalezione środki odurzające, które skrzętnie ukrywał w bieliźnie. Badanie narkotestem potwierdziło, że jest to klefedron. Delikwent postanowił ukryć przed funkcjonariuszami nie tylko narkotyki, ale również i swoją tożsamość. Nie posiadał przy sobie dokumentów, a policjantów postanowił przekonać do tego, że jest kimś zupełnie innym. Wnikliwość wszystkich stróżów prawa zajmujących się tą sprawą doprowadziła do ustalenia kim jest ów mężczyzna. Wtedy też wyszło na jaw z jakiego powodu za wszelką cenę nie chciał podać swoich prawdziwych danych. 36-latek był poszukiwany! Nie powrócił z przepustki do zakładu karnego, a miał w nim przebywać do 2027 roku. Ponadto posiadał orzeczony 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na podstawie wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na postawienie mężczyźnie zarzutów karnych. Odpowie za spowodowanie kolizji drogowej, posiadanie znacznej ilości środków odurzających, a także niestosowanie się do wyroku sądu.
Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Piasecznie, która prowadzili śledztwo w tej sprawie i podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanego na okres 3 miesięcy.
Źródło: kpp
Jaki areszt na trzy miesiące skoro nie wrócił z przepustki to chyba od razu za kraty.
Profesjonalizm, czujność i brak rutyny 🤣🤣🤣