LESZNOWOLA Mieszkańcy Mysiadła alarmują, że na terenie po KPGO Mysiadło, gdzie często organizowane są imprezy masowe, zalega mnóstwo śmieci, w tym starych opon samochodowych. – Spacerując po tym terenie czujemy się, jakbyśmy chodzili po wysypisku – mówią zniesmaczeni ludzie
– W ostatnią niedzielę postanowiłam przespacerować się wraz z mężem i
córkami po dawnym KPGO Mysiadło – zaczyna swoją opowieść pani Magda. – Odbywa się tu sporo różnego rodzaju imprez – ostatnio Runmageddon, wcześniej Wrak Race. Każdego roku przed świętami mąż jednej z radnych handluje tu choinkami, których pozostałości też walają się po okolicy. Miejsce to regularnie odwiedzają przedstawiciele lokalnych władz samorządowych, czynnie uczestnicząc w wielu wydarzeniach. Tymczasem teren przypomina dzikie wysypisko śmieci. Dlaczego firmy oraz osoby organizujące imprezy nie sprzątają po sobie? Mam nadzieję, że ktoś wreszcie się za to weźmie i zlikwiduje ten bałagan.
Łukasz Cabaj, jeden z organizatorów Wrak Race’u potwierdza, że na miejscu pozostały stare opony. – Mogę obiecać, że zostaną one zabrane, a teren będzie uprzątnięty – mówi, nie precyzując jednak kiedy to nastąpi. – Nie proszono nas wcześniej, abyśmy je zabrali. Sądziliśmy, że nikomu nie przeszkadzają.
Ostatni Wrak Race odbył się w Mysiadle 17 czerwca. Po zawodach zaczęli protestować mieszkańcy, narzekając na uciążliwości.
– Chcieliśmy się z nimi spotkać i pewne kwestie wyjaśnić, ale sprawa się rozmyła – dodaje Łukasz Cabaj. – Teraz będziemy pewnie organizować Wrak Race w innej lokalizacji.
Wojciech Kosmowski, zawiadujący terenem po KPGO Mysiadło z ramienia gminy podkreśla, że organizatorzy imprez powinni po sobie sprzątać.
– Choinki spróbujemy zutylizować. Sądzę, że ktoś je tu podrzucił – mówi. – Niestety, ludzie z okolicznych bloków często wyrzucają tu różne rzeczy, w tym telewizory, pralki czy nawet lodówki.
TW
Czy ktoś wie, kiedy wyjaśni się status prawny Eko Mysiadła?
Wg ksiąg wieczystych to gmina jest nadal właścicielem tych gruntów, chociaż z zablokowaną możliwością zbywania lub zadłużania tych gruntów. Co de facto czyni je dla gminy bezużytecznymi. Spadkobiercy dawnych właścicieli mocno walczą o zwrot tych gruntów, a sprawy toczą się na kilku szczeblach administracyjnych równocześnie. Długo by opisywać, ale szczegóły są na stronie kwiryta.org – warto poświęcić kilka minut na zapoznanie się.