GÓRA KALWARIA Jadący skuterem 70-latek w tajemniczych okolicznościach przewrócił się na drodze krajowej z Góry Kalwarii do Piaseczna. Był trzeźwy, zabrano go do szpitala. Nie doczekał ukończenia wszystkich badań
Śmiercią pana Krzysztofa z Góry Kalwarii zainteresowali nas jego znajomi. – Był człowiek i go nie ma, na miejscu zdarzenia nie było prokuratora, nigdzie nie znaleźliśmy też informacji o tym wypadku i jego przyczynach – mówi pan Andrzej.
Z naszych ustaleń wynika, że w nocy z 18 na 19 sierpnia 70-latek wsiadł na skuter i pojechał na ryby w stronę Piaseczna. Około godz. 2 z nieustalonego dotąd powodu, w Tomicach przewrócił się. Jak informuje policja, droga krajowa była w tym czasie pusta. – Nikt się do tego wypadku nie przyczynił – mówi kom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. – Wezwani na miejsce funkcjonariusze sprawdzili, czy ten pan był trzeźwy. Był i tłumaczył im, że nie wie, jak doszło do zdarzenia, dlaczego się przewrócił – dodaje oficer prasowy. Okazuje się, że wydarzenie widzieli świadkowie przejeżdżający drogą nr 79. To oni zadzwonili po policję.
Od żony pana Krzysztofa usłyszeliśmy, że 70-latek ponoć nie chciał się położyć na noszach, kiedy na miejsce przyjechała karetka. Mówił, iż „musi jechać na ryby”. Mieszkaniec Góry Kalwarii zmarł trzy godziny później, w szpitalu. – Lekarze poinformowali nas, że do zgonu doszło przed zaplanowanym prześwietleniem organów wewnętrznych – podaje kom. Sawicki.
Pogrążona w żałobie rodzina i znajomi są zszokowani. Dlatego mnożą domysły, co mogło się przyczynić do śmierci pana Krzysztofa. – To był wstrząs. Nie rozumiem, jak do tego mogło dojść, mój mąż nie jeździł szybko. Liczę, że wyniki sekcji zwłok odpowiedzą na wszystkie moje pytania – mówi kobieta.
Na razie znane są tylko wstępne wyniki sekcji zwłok.
– U mężczyzny stwierdzono masywne obrażenia klatki piersiowej z odmą opłucną i krwotokiem prawej jamy opłucnowej – informuje Karol Borchólski, zastępca prokuratora rejonowego z Piaseczna. – Aktualnie wykonywane są czynności zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia.
Prokuratura nie odpowiedziała na nasze pytanie, czy cokolwiek wskazuje, aby ktoś przyczynił się do śmierci pana Krzysztofa. Śledztwo prowadzone jest pod kątem wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
opieszałość w wykonaniu badań się przyczyniła….