PIASECZNO Do pożaru bydynku mieszkalnego przy ul. Gołkowskiej zostali wezwani strażacy. Na miejscu okazało się jednak, że alarm był fałszywy.
To nie pierwszy taki przypadek. Strażacy regularnie wzywani są niepotrzebnie. W ubiegły roku ponad 10 proc. informacji o pożarach, jakie dotarły do powiatowej straży stanowiły fałszywe alarmy.
Bywa, że takie alarmy wszczynane są przez czujki przeciwpożarowe, które z budynków automatycznie przekazują sygnał bezpośrednio do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. Zdarza się, że zgłoszeń dokonują mieszkańcy bo wydaje im się, że sytuacja tego wymaga. Na miejscu okazuje się, że źródłem dymy jest przypalone mięso na kuchni, albo… motocykl odpalony przez sąsiada. Niestety nie brakuje też przypadków świadomego i złośliwego wprowadzania w błąd służb ratowniczych.
AB/fot. WPI Taxi Piaseczno