PIASECZNO Ludzie łączą się w pary w różnych okolicznościach. W przypadku Kamili i Pawła Reszków niewątpliwie przyczynił się do tego klub piłkarski Perła Złotokłos. Pod koniec czerwca para wzięła ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego w Prażmowie
Nowożeńcy są od dawna związani z Perłą Złotokłos. W przypadku Kamili, która jest kierownikiem pierwszej drużyny seniorów, to związek od najmłodszych lat, do czego w dużym stopniu przyczyniła się jej rodzina. Paweł (bramkarz i kapitan pierwszego zespołu seniorów) był z kolei wychowankiem starej drużyny Tarpana Tarczyn. Po rozpadzie rocznika 92 wstąpił w szeregi Perły Złotokłos i jest już w klubie od ponad 10 lat. A jak się poznali?
– Pamiętam, że kiedyś zobaczyłam Pawła na jakiejś imprezie – wspomina Kamila Reszka. – Bardzo mi się wtedy spodobał, ale nawet nie podeszłam zagadać, więc niestety nie poznałam jego imienia i w tym miejscu wszystko zaczęło się komplikować, aż do tego pięknego dnia kiedy zobaczyłam go na meczu Perły Złotokłos z Tarczynem i pomyślałam sobie: on musi być mój!
Kierowniczka przyznaje, że wtedy było już dużo łatwiej, bo wiedziała jak ma na imię i kim jest jej przyszły mąż.
– Mimo wszystko twardy był z niego orzech do zgryzienia, ale do „akcji” wkroczył nasz wspólny przyjaciel Maciej Łoszewski (również wychowanek Perły Złotokłos), który postawił go pod ścianą i powiedział ,,albo Ona albo żadna” i… tak to leci nam już 11 rok razem – śmieje się kierowniczka drużyny.
Klub ze Złotokłosu to nie tylko piłka nożna. Ludzie z nim związani robią na co dzień wiele by stał się on dla nich drugim domem. Wspólne relacje między nimi wykraczają więc daleko poza sport.
– To właśnie tu zaczęła się nasza wspólna podróż – mówi Paweł Reszka. – Nawet prezes klubu Rafał Tchórzewski jechał ze mną kupić pierścionek zaręczynowy. Kamila, odkąd tu gram, jest częścią drużyny – najpierw jako kibic, a później jako kierownik.
Organizacja ślubu w czasach pandemii nie była łatwym zadaniem.
– To był totalny spontan – nie kryje małżeństwo. – W niecały miesiąc zorganizowaliśmy sobie ślub i przyjęcie – wszystko na własną rękę. Oczywiście bardzo dużo pomagała nam przy tym rodzina, za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. Niestety, z racji tego iż było to skromne przyjęcie, nie mogliśmy zaprosić na niego wszystkich zawodników, ale jak tylko zdecydujemy się na ślub kościelny, na pewno nie zabraknie na nim większości klubu Perła Złotokłos – w końcu to nasza rodzina i nasz drugi dom!
Dzień ślubu miał również swój symboliczny akcent, bo nad Złotokłosem przeszła wówczas wichura, w wyniku której drzewo zawaliło się na budynek klubowy.
– Bardzo jest nam przykro, że akurat w dniu naszego ślubu doszło do takiej sytuacji, ale jak to powiedział jeden z gości, klub domagał się od nas uroczystości zaślubin na boisku – wyznali nowożeńcy.
Wszystko wskazuje na to, że już niedługo poznamy pierwszy owoc tego małżeństwa, kiedy to na świat przyjdzie córka państwa Reszków – zapewne przyszła piłkarka Perły Złotokłos. – Prezes Rafał Tchórzewski zapowiedział już, że zostanie stworzony nowy rocznik w klubie dla naszej pociechy – śmieje się para. – A mówiąc poważnie, jeśli córka będzie chciała pójść w ślady ojca, nie będziemy mieli ku temu żadnych zastrzeżeń, gdyż w naszym związku piłka zawsze jest na pierwszym miejscu.
Młodej parze życzymy wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
Grzegorz Tylec
I co w związku z tym? Pan Grzegorz zajmie się teraz działem matrymonialnym w KP i PN?
to jest dopiero NIUS hahahah ciekawe ile zarazonych na weselu heheheh