PIASECZNO Oszustwa „na wnuczka” czy „na policjanta” to jedne z najczęściej popełnianych na naszym terenie przestępstw. Dlatego też policjanci wspólnie z gminą postanowili ostrzec przed nimi starszych ludzi
Tego typu przestępstwa popełniane są nieprzerwanie od kilku lat i trzeba przyznać, że oszuści nie dość, że działają niezwykle bezwzględnie, to jeszcze wykazują się coraz większą pomysłowością, bez skrupułów okradając seniorów z oszczędności całego życia. W ostatnim czasie osoby trudniące się tym procederem zaczęły podszywać się także pod cieszących się dużym zaufaniem społecznym policjantów, co okazało się niezwykle skuteczne. Ostatni raz do tego typu przestępstwa doszło 5 lutego w Konstancinie-Jeziornie, gdzie starsze małżeństwo dało się uwieść prowadzącej rozmowę, fałszywej policjantce, przekazując oszustom w sumie około 20 tys. zł.
Postanowili podjąć działania
Gdyby policzyć wszystkie tego typu oszustwa na przestrzeni ostatnich kilku lat, których ofiarą padli mieszkańcy powiatu piaseczyńskiego mogłoby się okazać, że łączne straty wyprowadzonych w pole seniorów sięgają kilku milionów złotych. Dlatego też policja i gmina Piaseczno postanowiły podjąć działania, które utrudnią oszustom nikczemny proceder. Pierwsze spotkanie szkoleniowo-informacyjne z seniorami, podczas którego omówiono stosowane przez oszustów metody działania odbyło się w środę 7 lutego w Centrum Kultury przy ulicy Kościuszki. Wszystkich zaproszonych powitała Hanna Kułakowska-Michalak, zastępczyni burmistrza.
– Im więcej będziecie państwo wiedzieć o metodach działania oszustów, tym lepiej dla was – mówiła. – Nasze spotkania potrwają do 3 marca. W sumie zaplanowaliśmy ich 12. Następne odbędzie się 13 lutego.
Następnie kom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie przedstawił krótką prezentację, obrazującą techniki, jakimi posługują się oszuści. Okazuje się, że dawnych „wnuczków” czy „pracowników administracji” zastąpili obecnie „policjanci”.
– Ci rzekomi funkcjonariusze często proszą starszych ludzi o gotówkę. Tymczasem żaden prawdziwy policjant nigdy by państwa o nią nie poprosił – zapewniał. – To jedno wielkie kłamstwo i ściema. Uważajcie także na fałszywych inkasentów, często wyłudzających tzw. „koszty operacyjne” za świadczenie pewnych usług.
Pomysłowość oszustów nie zna granic
Statystyki mówią, że ofiarą oszustów działających metodą „na wnuczka” bądź „policjanta” padają najczęściej osoby w wieku 70-79 lat (44 proc.) oraz powyżej 80. roku życia (36 proc.). Jednak przestępcy nabierają swe ofiary także w inny sposób, stosując często pokrewne, niezwykle wymyślne metody. Plądrują domy swych ofiar oferując różnego rodzaju towary (firanki, dywany), prosząc o pomoc (drut do samochodu czy długopis) czy biorąc starszych ludzi na litość (prosząc np. o szklankę wody). Seniorzy często trzymają w mieszkaniach biżuterię i całe swoje oszczędności – nierzadko są to dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. Potem, pod wpływem zwykłej telefonicznej rozmowy przekazują te dobra przestępcom. Komisarz Sawicki mówiąc o „wnuczkach” posługiwał się wziętymi z życia przykładami. Wiele z nich wzbudzało wesołość siedzących na sali starszych osób.
– Ci ludzie tak silnie działają na emocje, że trudno im nie uwierzyć – przekonywał policjant. – Od początku tak prowadzą rozmowę, aby zyskać wiarygodność. Ostatnio do poszkodowanych dzwoniła np. kobieta, podająca się za policjantkę. Była świetnym psychologiem i pewnie dlatego ludzie tak chętnie przekazywali jej pieniądze.
Komisarz Sawicki podkreślił, że fałszywi policjanci nie tylko naruszają dobre imię policji, ale także bez skrupułów pozbawiają seniorów środków do życia. Dlatego trzeba robić wszystko, aby utrudnić im działanie. Ostatnim przykładem właściwej obywatelskiej postawy był pewien, zamówiony przez oszustów taksówkarz. Miał on podwieźć pewną starszą panią do banku, aby wypłaciła pieniądze, jednak zaczął coś podejrzewać i zadzwonił na policję. Dzięki temu udało się zapobiec przestępstwu. Niestety, oszuści tym razem nie zostali jeszcze schwytani.
Tomasz Wojciuk