PIASECZNO Grupa Alarm dla Klimatu Piaseczno zorganizowała w Piasecznie otwartą akcję sprzątania. W porządkowanie terenów zielonych, począwszy od polany przy ul. Wrzosowej za Szkołą Podstawową nr 1 przy Al. Kalin, a skończywszy przy Górkach Szymona, zaangażowało się około 30 osób
Akcja odbyła się w ramach ogólnoświatowego wydarzenia „Sprzątania świata”, którego finał miał miejsce w zeszły weekend. Idea została zapoczątkowana w 1989 roku przez Ina Kiernana, australijskiego biznesmena i żeglarza. Od tego czasu miliony społeczników i wolontariuszy angażują się na całym świecie w usuwanie dzikich wysypisk i promocję segregacji odpadów oraz zmniejszania konsumpcji i poszanowanie środowiska naturalnego. Alarm dla Klimatu Piaseczno postanowił dołożyć swoją cegiełkę do akcji, wierząc, że ta wspólna „lekcja” ochrony środowiska nagłośni potrzebę edukowania w zakresie odpowiedzialnego pozbywania się śmieci, segregacji odpadów i troski o tereny zielone wokół nas.
Uczestnicy akcji, wyposażeni w rękawiczki i worki, podzielili się na kilka grup. Oprócz ścieżki spacerowej wzdłuż rzeki Jeziorki porządkowano również tereny zalesione ulokowane w pobliżu ulic: Wiązowej, al. Kasztanów, Jarzębinowej i Cisowej w Zalesiu Dolnym. Zebrane odpady gromadzone były z kolei we wskazanych punktach, z których zabrała je później do utylizacji gmina Piaseczno, partner wydarzenia. Warto podkreślić, że w akcję zaangażowali się także czynnie przedstawiciele lokalnych władz – burmistrz Daniel Putkiewicz wraz z rodziną i gminna radna Izabela Górzyńska. Ostatecznie zebrano tego dnia 43 worki (120 litrów) śmieci, do których dołączyły też duże gabaryty (takie jak materac, gaśnica czy opony).
– Wśród odpadów dominowało szkło, również to potłuczone – mówi Małgorzata Idaczek, organizatorka akcji. – Były puszki, plastikowe butelki, foliówki i różnej maści folie, morze kapsli i korki od butelek, opakowania po jogurtach, chipsach i batonach oraz złom i gruz.
Wolontariusze napotkali też doły, w których zasypywane były gwoździe, potłuczone szkło i gruz. Niestety, niektóre miejsca były dosłownie usłane śmieciami. Sprzątający natknęli się, między innymi, na nielegalne wysypiska śmieci, co zostało zgłoszone do gminy.
Generalnie niedzielna akcja spotkała się z miłym przyjęciem okolicznych mieszkańców. Zdarzało się, że przypadkowi przechodnie spontanicznie dołączali do sprzątania, a inni – jak kajakarze – dziękowali uczestnikom za ich pracę. – Dzięki wszystkim wolontariuszom, w tym dzieciom, laski pomiędzy ul. Cisową, Al. Kasztanów oraz Al. Kalin i szlak wzdłuż rzeki Jeziorki od polany przy ul. Wrzosowej do Górek Szymona są po wczorajszym sprzątaniu lżejsze o kilkadziesiąt worków śmieci – nie kryje satysfakcji Anna Kolińska z Grupy Alarm dla Klimatu Piaseczno. – Dzięki wam spacerować po tej okolicy będzie przyjemniej. Oby świadomość społeczna w temacie śmieci rosła i takich akcji potrzeba było coraz mniej!
Grzegorz Tylec