PIASECZNO Gmina – mimo pandemii koronawirusa – nie ustaje w pracach związanych z modernizacją oraz budową nowych dróg. Ma powstać projekt Działkowej na granicy z Konstancinem-Jeziorną. Coraz bliżej jest też przebudowa kolejnego odcinka ulicy Dworcowej
– Pracujemy obecnie nad blisko 20 projektami i koncepcjami drogowymi – poinformował radnych podczas ostatniej sesji wiceburmistrz Robert Widz. Gmina jest w trakcie realizacji kilku zadań. W Henrykowie Uroczu, w związku z budową ulicy Iwa, czekano na pozwolenie na wycinkę kilku drzew. Pozwolenie już jest, więc będzie można ruszyć z pracami. Wzdłuż ulicy Głównej w Żabieńcu wykonano fragment ścieżki rowerowej wraz z oświetleniem od mostu do ulicy Instytutowej. Radni przeznaczyli w środę 250 tys. zł na przebudowę odcinka drogi powiatowej od Instytutowej do Rybackiej, co pozwoli dobudować brakujący fragment ścieżki.
– Główną trzeba będzie przesunąć o około 1 metr w kierunku lasu, bo inaczej ścieżka się nie zmieści – mówi Adam Marciniak, gminny radny i sołtys Żabieńca. – Cała inwestycja powinna zostać wykonana w ciągu dwóch miesięcy. W kolejnym etapie będziemy chcieli poprowadzić ścieżkę rowerową ulicą Rybacką w kierunku Świętojańskiej, a z drugiej strony pociągnąć ją do torów kolejowych. Najpierw jednak trzeba będzie wykonać brakujący fragment pobocza na odcinku około 200 m.
Sporo dzieje się też na północy gminy. Przygotowywany jest przetarg na wykonanie skrzyżowania ulicy Julianowskiej z Urbanistów. Wykonane zostały także dwie koncepcje przebudowy ulicy Działkowej, na granicy gmin Piaseczno i Konstancin-Jeziorna. Teraz radni zarezerwowali w budżecie 200 tys. zł na wykonanie projektu Działkowej (pomoc rzeczowa dla gminy Konstancin-Jeziorna), co zajmie pewnie około roku. Zarówno kosztami projektu jak i realizacją zadania obydwie gminy mają się podzielić. Ze względu na przewidywane koszty (być może nawet około 30 mln zł) jest to jednak inwestycja na lata.
Sporo będzie działo się także w sąsiedztwie dworca PKP. Niedawno w rejonie budynku zmieniono organizację ruchu i posadzono nowe drzewa. Gmina podpisała też już umowę na przebudowę ulicy Towarowej. Wiceburmistrz Widz zaznaczył, że potrwa to około roku i zaowocuje utworzeniem 200 nowych miejsc parkingowych. Kolejną dużą inwestycją będzie przebudowa odcinka ulicy Dworcowej od starej mleczarni do Nadarzyńskiej.
– Najbardziej uciążliwe prace zamierzamy przeprowadzić w wakacje – poinformował Robert Widz. – Chcemy, aby cała inwestycja zakończyła się w październiku.
Mimo że prace związane z przetargami i podpisywaniem umów z wykonawcami toczą się normalnym trybem, gmina bacznie przygląda się wpływom do budżetu. Więcej z tytułu strat związanych z pandemią koronawirusa będzie można powiedzieć po 10 maja.
– Dlatego do tego czasu chcemy poczekać z przetargami na duże inwestycje – zaznacza burmistrz Daniel Putkiewicz.
TW
Proszę poprawić scieżkę z Żabieńca do Jesówki. Projektant nie wiedział że główny kierunek w który będą jeździć mieszkańcy Piaseczna to Zimne Doły i nie zrobił skrętu. Nie winię bo pewnie chop gdzieś ze Śląska, ale że w magistracie nikt tego nie przewidział, to błąd. Może pan burmistrz skończy ze smartcity a zacznie myśleć.
Ul.11Listopada czeka na remont 10lat ;((
Super, że gmina się rozwija, ale ja mam pytanie – kiedy będzie chodnik w Bogatkach?
Może będzie jakas droga dłuższa niż 300m
A czy wszędzie musi być ten okropny asfalt? nie można jeździć drogą gruntową w lesie? Jak Pan nie może żyć bez asfaltu, to może Pan sobie pojeździć w mieście.
A co z ulicą Książąt Mazowieckich?
Jadąc do Zimnych Dołów, radzę ominąć tę „ścieżkę” i zaraz za zabudową po lewej stronie, do razu skręcić w las. Wybierając prawą odnogę, pojedziemy wspaniałym szlakiem wzdłuż linii okopów w I Wojny Światowej i wyjedziemy na Trakt Warecki już za drugim jazem na Zielonej.
Pani Sylwio, o co chodzi ?
Bardzo proszę mieszkańców Piaseczna i Zalesia dolnego aby oszczędzić nasze JEŻE które niestety spaceruja po ulicach ale sa mało widoczne
Dbajmy o nie bo pracuja na naszych działkach
To bardzo ważne, by ograniczyć szybki ruch samochodowy na wszystkich drogach poza głównymi. Kierowcy w Polsce nagminnie ignorują znaki ograniczenia prędkości, które z definicji obowiązują do odwołania, a nie tylko w miejscu postawienia. Owszem, zwalniają nieco na progach, by za moment znów przyspieszyć. Tymczasem istnieje cały szereg rozwiązań skutecznie temu zapobiegających. Czyżby o tym nie mieli pojęcia polscy „fachowcy” od dróg? Niestety, zamiast tego drogowcy starają się za wszelką cenę ruch przyspieszać i intensyfikować. Rugowanie rowerzystów z jezdni i wpychanie ich na siłę w „śmieszki” rowerowe właśnie temu służy. Nie służy to poprawie bezpieczeństwa i komfortu rowerzystów, ale poprawia humor kierowców, którym w ten sposób usuwa się istotny powód do zachowania szczególnej uwagi. Jednym zdaniem: „z drogi śledzie, bo król jedzie.!”
nie zauważyłem w piasecznie by włodarze starali się umożliwić szybszy ruch samochodowy. wręcz przeciwnie. blokują go jak mogą. większość chętnie pojechałaby obwodnicą, gdyby piaseczno taką miało. niestety żeby przejechać z którejkolwiek wioski drogi prowadzą przez piaseczno. zalesie, Jazgarzew, Głosków i inne Boberki są zmuszone do jazdy przez centrum. Ci z południa kiedyś mogli jechać DK79, ale geniusze najpierw pozwolili zabudować obwodnicę czyniąc z niej drogę wewnętrzną, a potem sparaliżowali ją przebudowując światła na Chyliczkowskiej.
jak kiedyś będziesz miał prawo jazdy to zrozumiesz, a na dzisiaj życzę ci, żebyś jadąc autobusem spoźnił się do szkoły, bo ten będzie wlókł się za rowerzystą.