POWIAT Pomimo wprowadzanych przez rząd ograniczeń związanych z pandemią COVID-19 wykonawcy drogi S7 nie przerywają robót. – Na wszystkich trzech odcinkach między węzłem Lotnisko a początkiem obwodnicy Grójca trwają prace – potwierdza Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

GDDKiA na bieżąco monitoruje sytuację na wszystkich kontraktach, jednocześnie apelując o zachowanie bezpieczeństwa i zaleceń sanitarnych. Na razie nic nie wskazuje na to, aby termin zakończenia prac (może z wyjątkiem odcinka „B”) był zagrożony. Na pierwszym odcinku między węzłem Lotnisko a węzłem Lesznowola (6,6 km) prowadzone są prace ziemne, a także rozbiórki budynków z czym wiąże się odcinanie przyłączy gazowych. Zadania te realizuje piaseczyńska firma Polaqua, która w lutym tego roku podpisała z GDDKiA umowę po zerwaniu przez generalną dyrekcję kontraktu z poprzednim wykonawcą. Na środkowym odcinku pomiędzy węzłem Lesznowola a węzłem Tarczyn Północ wykonawca usuwa karpy drzew, prowadzi rozbiórki budynków i ogrodzeń oraz usuwa kolizje z urządzeniami podziemnymi. Na odcinku „C”, który jest najbardziej zaawansowany, trwają prace związane z budową nasypów, wykopów oraz poszczególnych warstw konstrukcyjnych nowej drogi. Toczą się też tam roboty mostowe, prace brukarskie, powstaje kanalizacja deszczowa oraz oświetlenie.
Odcinek „A” nowej trasy, zgodnie z podpisaną umową, ma być gotowy w październiku 2022 roku. Odcinek „B” (14,8 km) pierwotnie miał zostać oddany w marcu przyszłego roku, jednak wykonawca – firma IDS-BUD wystąpiła o wydłużenie czasu jego realizacji.
– Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła – mówi Małgorzata Tarnowska. – Nie mogę powiedzieć jakie nowe terminy zaproponował wykonawca dopóki nie będzie oficjalnego stanowiska GDDKiA.
Jeśli chodzi o odcinek „C” to tu nie powinno być niespodzianek. Wszystko wskazuje na to, że ten fragment drogi zostanie oddany jako pierwszy i będzie to wiosną przyszłego roku.

TW